Mała kotłownia zadymia połowę Zawodzia. MPGK, do którego należy obiekt, bije się w piersi i przeprasza mieszkańców: - Taka wpadka nie powinna zdarzyć się przedsiębiorstwu, które dba o ekologię i swój wizerunek. Przyznaje też, że nie zna przyczyny problemu. Zapewnia jednak, że zrobi wszystko, by tę uciążliwość w przyszłym roku zniwelować.