@davidov, i jakie to ma znaczenie, że na odcinku kulkuziesięciu metrów jest chwilowo 50 km/h? Po podkarpackiej jeździ się 70 km/h i więcej. Nikt nikogo nie łapie tam za 50 km/h.
>Pamiętasz te żółte budki SM ,w innych miastach one działają ,przejedź przez skrzyzowanie 70km/h to się dowiesz ile zapłacisz, a teraz po zmianie przepisów liczą już od 1 km/h więcej, to masz 50 PLN na dzień dobry.
Nie żartuj. W Krośnie były ustawione na dużo więcej niż 70km/h. A więc nikt nie próbował polować na kierowców niezwalniających do 50km/h.
Nic dowiadywać się nie muszę - doświadczenie to pokazuje. Teraz po zmianach, też dużo się nie zmieni - nikt mandatu za +1 km/h nie będzie wystawiał, choćby z najprostszej przyczyny - urządzenie nie mierzy z taką dokłądnością.
adam 1985
Na ul. Podkarpackiej jest prędkość podniesiona do 70km/h ,ale każde skrzyżowanie Ci ją odwołuje,a że jesteś w obszarze zabudowanym to przejazd w obrębie skrzyżowania to tylko 50km/h. Jeżeli pomiar był robiony w czasie przejazdu przez skrzyżowanie to masz 43km/h więcej, Pamiętasz te żółte budki SM ,w innych miastach one działają ,przejedź przez skrzyzowanie 70km/h to się dowiesz ile zapłacisz, a teraz po zmianie przepisów liczą już od 1 km/h więcej, to masz 50 PLN na dzień dobry.
>Na ul. Podkarpackiej policjanci próbowali skontrolować 28-latkę kierującą oplem. Kobieta w terenie zabudowanym jechała z prędkością 93 km/h.
I po co ta manipulacja z terenem zabudowanym sugerująca ograniczenie prędkości? Na Podkarpackiej obowiązuje 70km/h. Ale wtedy artykuł nie brzmi już tak dramatycznie, bo na podkarpackiej pewnie niejeden z nas jechał >90km/h.
Skoro kobiecina umie jeździć to w końcu dać jej to prawo jazdy. Nie zaraz ją do więzienia.
do adam 1985
Były jak słusznie zauważyłeś , a jak uważasz że mierzą z dokładnością do +/-3 to szerokiej drogi po co sie spierać ,każdy jedzie jak uważa a efekty zobaczymy. Na Grodzkiej tez wszyscy jeździli troszkę szybciej ,policja postawiła sobie swój mały radarek ,posypało się trochę mandatów i jest spokój, na razie .... ....pozdrawiam