Ten baraczek to mały pikuś w porównaniu do ruin po budynku cegielni w Polance na ulicy Popiełuszki.Widok malowniczo sterczących w niebo opalonych belek zawalonego dachu zapadniętych stropow okien z powybijanymi szybami to piękna wizytówka krosna i naszych władz ktore tolerują taki stan już przeszło rok.Zapraszam ekipę krosno 24 na malownicze zdjęcia.
A co się stanie z panem, który tam mieszkał? Człowiek w trudnej sytuacji finansowej, wykorzystywał go do celów mieszkaniowych. Gdzie on się teraz podzieje ? Zostanie bezdomnym?
Typowa noclegowania, przyczyna pożaru i zapłonu to chyba wadliwy system ogrzewania ,pewnie nawet w formie żywego otwartego ognia.
Warto zainteresować się też innymi niebezpiecznymi budynkami, takimi jak np. "dyrektorówka" starej huty. Zero zabezpieczeń, a co chwilę ktoś tam się kręci po budynku. W końcu ktoś sobie zrobi krzywdę i będzie wielkie halo.
Raz podaplony podczas strajku kobiet a drugi raz podczas marszu niepodległości. Statystyka się zgadza. Gorzej, że winnych nie ma i nikt nawet nie szuka. Kartonowe Krosno
Hermiona, ten akurat właściciel trafił do DPSu tzw. Alberta już jakiś rok temu. Nowi lokatorzy nie dbali o budynek i powodowali zapłony pożaru.