Parkując na ul. Wojska Polskiego samochód jest narażony na odrapanie lakieru, albo uszkodzenie lusterka. Za parkowanie w tak ciasnym i niebezpiecznym miejscu, miasto powinno jeszcze dopłacać dodatek od auta narażonego na kolizję.
Choć część parkingu przy Fortecznej powinna być bezpłatna, żeby odciążyć trochę starówkę. Mieszkańcy nie mają gdzie parkować, a na nowym parkingu jest już II strefa więc dla nich też płatna.
Oj naiwni, naiwni.
Przedsiębiorcy z Wojska Polskiego. Teraz dopiero parking będzie zapełniony od rana do nocy bo przecież bezpłatny.
Czyli, np. idąc do lekarza wizyta sie przeedłuza i spóźniam się ok 15 min płacę opłatę dodatkową ( tak to ładnie nazwane) czy normalnioe jak w cywilizowanym świecie dopłacam za dodatkowy czas?