Sąsiadki syn kupił to samo w Smoku o 1/3 taniej. Jak ktoś przesadza z marżą to zaczyna brakować klientów. Ludzie nie durni potrafią czytać i rachować. Jest takie stare powiedzenie: " jedz małą łyżeczką a stale, a nie żryj chochlą".
Artykuł z tzw. sponsorowanych pt. Zamykamy sklep ale mamy jescze w galerii.
Reklama dźwignią handu.
Wśród klientów sklepu są urzędnicy, lekarze, prawnicy. Może warto otworzyć salon mody męskiej VIP dla nich gdzie garnitur bedzie kosztował kilka tysięcy. Przecież kogo jak kogo ale ich powinno być stać
W moim odczuciu Rynek już dawno "padł" teraz pada Full i powoli dawny Elijot.