No i gdzie tak dumnie i głośno zapowiadana informacja o miejscu startu i transmisja.
Moje wrażenia? TRAGEDIA !!!!!!!!!!!!!!!!! Jak co roku organizatorzy przeszli samych siebie, niestety - jak zwykle - w negatywnym znaczeniu ! Ale do rzeczy. Jadę sobie od strony Sanoka, wjeżdżam na Zręcińską, jestem na Lotników. Jadąc wolno spoglądam w lewo, zagrodzone wszędzie, gdzie tylko możliwe, wszędzie zakaz, więc jadę dalej. W końcu (po kilku kilometrach) docieram do jakiegoś pierwszego możliwego skrętu w lewo (jest 22.50), w świetle reflektorów widzę siedzących w odblaskowych kamizelkach ludzi, podjeżdżam, siedzący na krzesełku człowiek zrywa się i mówi: "3 złote!". Niedowierzam, więc pytam człowieka w odblaskowej kamizelce: "Co ??? "Ile?!!!" Odpowiedź stanowcza brzmi: "3 złote". Pytam zatem czy coś jeszcze jest ciekawego? "Szczerze? Nic" - słyszę w odpowiedzi. "Więc za co mam płacić, chcę przejechać, zawrócić". "3 złote" - brzmi nieubłagany głos człowieka w odblaskowej kamizelce. "Panie -mówię - nie będę płacił 3 zł za możliwość zawrócenia! To nawracaj pan tu. -Jak? - pytam. - Normalnie. 5 razy do przodu, 5 razy do tyłu i gotowe. Aha, brawo, dzięki za poradę - odpowiadam (od 1989 r. jeżdzę zawodowo) . Zarabiać na czym tylko się da ! - oto dewiza władz miasta Krosna. Ktoś powie "oszołomstwo sięga zenitu". Sięga, ale czy kiedyś go dosięgnie? Czas pokaże... W każdym razie plusik za starania :-)
Organizatorzy odwołują nocny pokaz na 5 minut przed jego planowanym rozpoczęciem, mimo że pogoda jest świetna i ludzi pełno - totalny bezsens.
Wieczorne balony to jedynie gromada pijanych gimnazjalistów i napitych Sebixów.