PO WYPADKU

Organizator wyścigu i kierowca z prokuratorskimi zarzutami. Nie przyznają się do winy

Prokuratura Okręgowa w Krośnie przedstawiła we wtorek (27.05) zarzuty dla organizatora wyścigów samochodowych w ramach imprezy Moto Show Krosno oraz kierowcy BMW, którego auto wjechało w kibiców w niedzielę (25.05). W wyniku wypadku 17 osób zostało rannych. Obaj nie przyznają się do winy. Grozi im do 8 lat więzienia.
Redakcja Portalu
Konferencja prasowa w Prokuraturze Okręgowej w Krośnie. Na zdjęciu dr Monika Kaszubowicz, zastępca prokuratora okręgowego
joanna kwiatkowska
O CO CHODZI:

Posłuchaj audycji na ten temat:

Prokuratura Okręgowa w Krośnie przedstawiła im zarzuty dotyczące sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz spowodowania w sposób nieumyślny obrażeń ciała o różnym stopniu ciężkości u 17 osób. Prokuratura sformułowała je na bazie zgromadzonej dokumentacji, zeznań świadków, nagrań, ale także opinii biegłego.

Fragment reportażu z programu Uwaga TVN (w całości można zobaczyć pod tym linkiem):

Zarzuty dla organizatora

W stosunku do organizatora - Michała R. z warszawskiej firmy Amazing Events - chodzi o niezapewnienie prawidłowej i bezpiecznej organizacji imprezy. - Nie było odpowiedniej strefy bezpieczeństwa dla kibiców. I miejsca te nie były odpowiednio zabezpieczone środkami technicznymi – wyjaśniała na konferencji prasowej dr Monika Kaszubowicz, zastępca prokuratora okręgowego. Mówiła m.in. o braku odpowiednich zapór o dużej masie i tzw. sztywnej charakterystyce zderzenia (po zderzeniu pojazd powinien się na nich zatrzymać).

- Z nagrań wynika, że kibice w pewnym momencie znaleźli się poza wyznaczonymi strefami bezpieczeństwa. Było to zgłaszane organizatorowi i nie podjął on właściwych działań. Natomiast wyznaczono tam jeszcze dodatkowe miejsca dla publiczności i to właśnie tam uderzył samochód BMW – wyjaśniała prokuratura.

Prokurator Kaszubowicz odniosła się też do kwestii związanej z regulaminem udziału w imprezie, który został sformułowany przez organizatora. Wyłączył się w nim z wszelkiej odpowiedzialności.

Zacytujmy: "Uczestnictwo w zawodach jest dobrowolne i odbywa się na wyłączną odpowiedzialność uczestników ze świadomością istnienia ryzyka utraty zdrowia lub życia".

- Nie jest tak, że osoba, która organizuje imprezę, z którą jest związane określone ryzyko, podpisując określone umowy czy zawierając takie zapisy w regulaminie, zwalnia się z tej odpowiedzialności. To na organizatorze ciąży obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa organizowanej imprezy i te zapisy z punktu widzenia prawa karnego nie mają dla nas znaczenia – podkreślała.

Badany jest też wątek, czy impreza nie miała charakteru masowego. Wydarzenia, w których może wziąć udział ponad 1000 osób muszą mieć zgodę prezydenta miasta, a odpowiednie służby (policja, straż pożarna, sanepid i pogotowie) muszą je zaopiniować.

- W tym zakresie są prowadzone nadal czynności, są zabezpieczone raporty kasowe i jest sprawdzana ilość sprzedanych biletów. Jest tu mowa o liczbie poniżej 500. Natomiast sprawdzane jest, ile faktycznie osób przebywało na tej imprezie i czy była to liczba, która uprawniała do przyjęcia, że nie miała ona charakteru imprezy masowej.

Michał R. nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. Wobec niego zadecydowano o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Jako uzasadnienie wskazano przede wszystkim grożącą surową karę, ale także obawę matactwa. Sąd Rejonowy w Krośnie tego samego dnia przychylił się do wniosku.

Sportowe BMW wjechało w widzów, którzy byli oddzieleni od toru zwykłą taśmą foliową
kadr z filmu

Zarzuty dla kierowcy

Natomiast w stosunku do kierowcy BMW Patryka Z. mowa o tym, że podczas startu w wyścigu nie zastosował właściwiej techniki jazdy, podjął nieprawidłowe manewry, w wyniku czego stracił kontrolę nad prowadzonym pojazdem. I wskutek tego uderzył w widzów stojących tuż przy torze. 

Kierowca BMW złożył dosyć obszerne wyjaśnienia. - Mówił o doświadczeniu, jeżeli chodzi o start w wyścigach samochodowych. Był to jego drugi start w wyścigu. Wyjaśniał, w jaki sposób wszedł w posiadanie samochodu oraz w jakim stanie był ten pojazd. Podejrzany nie przyznał się do tego czynu, który jest mu zarzucony, ale nie wyklucza, że mógł popełnić jakieś błędy – mówiła dr Monika Kaszubowicz, zastępca prokuratora okręgowego.

BMW na starcie wyścigu
kadr z filmu

Jego samochód został poddany wstępnym badaniom technicznym. Według oficjalnej dokumentacji moc jego silnika to 500 KM, ale prokuratura zamierza sprawdzić z udziałem biegłego, czy były w nim dokonywane jakieś dodatkowe przeróbki, jeżeli chodzi o układ napędowy, moc silnika itd.

Kierujący pojazdem ma zastosowane tzw. środki wolnościowe, to znaczy dozór policji, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w kwocie 100 tysięcy zł.

Stan ofiar wypadku

Prokuratura mówiła o 17 osobach pokrzywdzonych (policja podawała liczbę 18). Wyjawiono, jaki jest ich stan:

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU: