Dla wielu młodych ludzi jest Bogiem. Bogiem luzu, szpanu, łatwego hajsu, ale i dobrego serca. Jednym słowem – autorytet pokolenia "Z" (osób urodzonych po 1995 roku).
Budda to właściwie 26-letni Kamil L. z Krakowa. Mężczyzna w ciągu kilku ostatnich lat zdobył ogromną popularność dzięki serwisowi YouTube. Tworzył nie tylko filmiki o szybkich i drogich samochodach, ale też organizował happeningi, w których rozdawał ogromne pieniądze.
Na przykład w lipcu 2023 roku pod drzwiami Domu Dziecka w Długiem koło Krosna pozostawił skrzynię z gotówką w wysokości 100 tys. zł. O spektakularnym wydarzeniu mówiły wszystkie media:
Podobną kwotę w banknotach włożył do puszki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w styczniu br. Zrobił to na Rynku w Krakowie. Całe show polegało na tym, że był przebrany za starca. Film z tej akcji został obejrzany ponad 2 mln razy, a jego kanał zyskał w sumie prawie 2,5 mln subskrybentów.
Organizował też wielkie internetowe loterie, w których do wygrania były sportowe auta. 13 października br. odbyło się ostatnie losowanie loterii Buddy "7aut2", w której głównymi nagrodami był dom w Zakopanem oraz Porsche 911 GT3 RS. Film z losowania obejrzało w sumie ponad 2,6 mln osób.
Budda zapowiadał, że to "pożegnalna" loteria. Chciał zakończyć działalność jako twórca internetowy i wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Rzekomo przez "konflikty i patologie" w sieci. W Internecie zaczęły się jednak pojawiać materiały, które opisywały kontrowersje wokół jego działalności. Jak chociażby te na stronie budda777.cc.
Autorytet pokolenia "Z" upadł 14 października br. Funkcjonariusze policji i służb skarbowych zatrzymali jego oraz 9 innych osób. Prokuratura zarzuca im szereg przestępstw karno-skarbowych, w tym organizowanie gier losowych, wystawianie fałszywych faktur VAT oraz pranie brudnych pieniędzy. Wszyscy otrzymali zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Adwokat Buddy twierdzi, że jego klient jest niewinny.
Wśród podejrzanych osób jest też Rafał H. związany z Krosnem.
30-kilkulatek mieszka w okolicach Krosna. Od kilku lat jest związany z branżą motoryzacyjną. W 2017 roku zaczął na lotnisku w Krośnie organizować imprezę SpeedLand Festival.
To możliwość zobaczenia szybkich i drogich aut (np. ferrari, lamborghini, porsche), pokazy driftowe, targi motoryzacyjne i inne atrakcje, łącznie z koncertami.
Impreza co roku przyciąga do Krosna tłumy fanów motoryzacji. Rozrosła się ona do tego stopnia, że cena biletu z 10 zł (normalny w 2017 roku) wzrosła do 59 zł (normalny w 2024 roku). Za bilet VIP z "wypasionymi" udogodnieniami i atrakcjami trzeba było zapłacić nawet 999 zł.
Budda w 2023 i w 2024 roku był gościem imprezy. W jednym z filmów dobrze się wypowiada o festiwalu:
H. i Buddę łączy nie tylko pasja do sportowych samochodów, ale i biznes. Obaj panowie w lipcu 2023 roku założyli spółkę Doze z siedzibą w Krakowie. Jej główną działalnością jest produkcja napojów energetycznych. W tym roku ich firma była sponsorem tytularnym SpeedLand.
Rafał H. był jedną z 10 osób, które 14 października br. rano zatrzymali policjanci Centralnego Biura Śledczego.
Dzień później udało mi się z nim porozmawiać. Zaprzeczał, że był zatrzymany, ale przyznał, że został przesłuchany w Warszawie jako wspólnik Buddy. - Jak słyszysz, nie jestem zatrzymany - mówił.
- To pokłosie loterii. A ja w tym temacie nie jestem. O dziwo są legalne, a za chwilę się okazuje, że nie - tłumaczył. Zapewniał, że ich wspólny biznes nie jest zagrożony, chociaż przyznał, że może dojść do kryzysu wizerunkowego (energetyki sprzedaje m.in. sieć Żabka).
W środę (16.10) mieliśmy już potwierdzenie z Prokuratury Krajowej, że Rafał H. jest wśród podejrzanych, przy czym wobec niego i innych 4 osób zastosowano tzw. środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym (nie mają aresztu, ale np. nie mogą opuszczać kraju).
Natomiast w przypadku pozostałych 5 osób, w tym Buddy, prokuratura skierowała do sądu wnioski o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd zgodził się na to dla całej piątki (16.10).
Według komunikatu prokuratury, wszyscy podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli obszerne wyjaśnienia.