Na ulicy Mielczarskiego w Krośnie, która obecnie jest remontowana, są trzy przejścia dla pieszych. Jedno z nich znajduje się pomiędzy budynkiem poczty a Full Marketem (na grafice: nr 1). Docelowo ma przy nim powstać sygnalizacja świetlna. Obecnie usunięto znak pionowy i pozostawiono tylko pasy na jezdni. Można więc powiedzieć, że ta zebra jest „nielegalna”.
Drugie przejście znajduje się przy dyskoncie odzieżowym (na grafice: nr 2) – ono pozostanie na swoim miejscu. Zostanie tylko doświetlone, także poprzez znaki aktywne (z lampami i pulsatorami).
Problemem jest przejście dla pieszych, które znajduje się pomiędzy sklepem z komórkami a Full Marketem (na grafice: nr 3). Ta zebra została zlikwidowana. Nie ma przy niej oznakowania pionowego, a drogę zagrodziły barierki. Jednak pozostało oznakowanie poziome, czyli pasy na jezdni i to one mylą pieszych, którzy pomimo niebezpieczeństwa wciąż z niej korzystają.
- Najpierw pani slalomem pokonała postawione przed Fullem ogrodzenie, a dwa auta nadjeżdżając z prawej strony stanęły, aby ją automatycznie przez „pasy” przepuścić – opis takiej sytuacji pojawił się na Facebooku Rady Osiedla "Tysiąclecia" w Krośnie.
- Jeżeli likwiduje się przejście dla pieszych, usuwa oznakowanie i instaluje bariery ochronne, to powinno się również zamalować oznakowanie umieszczone na jezdni na czarno – pisze jeden z internautów. - Nawet jeżeli planowane jest położenie nowej warstwy asfaltu, to przy likwidacji przejścia powinno zamalować się czasowo oznakowanie na jezdni, bo tak nakazuje logika.
Dowiedzieliśmy się, że problem zostanie już niedługo rozwiązany, bo nawierzchnia na dniach zostanie sfrezowana i przygotowana pod nowy asfalt.
Więcej o remoncie pisaliśmy tutaj.