WOJNA W UKRAINIE

„Nie dla wojny. Precz z Putinem”. Krośnianie solidarni z Ukrainą

W czwartek (24.02) nad ranem Rosja zbrojnie zaatakowała Ukrainę. Wieczorem w wielu miastach Polski miały miejsce protesty przeciwko rosyjskiej agresji. Jeden z nich został zorganizowany także w Krośnie. Na Rynku zgromadziło się ponad sto osób protestując przeciwko wojnie i apelując o pomoc Ukraińcom.
Anna Kania
Manifestacje odbyły się w wielu miastach Polski. W Krośnie zgromadziła się ponad setka osób, aby wyrazić solidarność z Ukrainą
KACPER KRZANOWSKI

To był jeden z najtragiczniejszych dni w historii Europy. Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę o 4:00 rano. Ataki armii rosyjskiej były skierowane głównie na obiekty wojskowe, ale wiadomo, że ucierpiała również ludność cywilna. Rzesze ukraińskich uchodźców przed wojną zaczęły uciekać do Polski.

Nasz kraj, podobnie jak i reszta świata, potępiła działania Władimira Putina. Zaczęto organizować doraźną pomoc przybywającym z zagranicy ludziom. Były też organizowane manifestacje przed rosyjskimi ambasadami.

Krośnianie zgromadzili się na Rynku, aby zaprotestować przeciwko wojnie na Ukrainie. Mieli ze sobą ulotki i transparenty
KACPER KRZANOWSKI

Na Rynku w Krośnie o godz. 19:00, podobnie jak i w innych miastach Polski, zgromadziło się ponad sto osób, aby wyrazić swój sprzeciw wobec agresji na Ukrainę i zaapelować o pomoc dla uchodźców.

Zgromadzeni krzyczeli hasła: „Stop agresji”, „Nie dla wojny”, „Nie ma zgody”, „Solidarni z Ukrainą”, „Precz z Putinem”, „Dajcie spokój Ukrainie”. Hasła wykrzykiwano również w języku ukraińskim, m.in. „Niechaj na świecie będzie pokój”. Niektórzy z uczestników mieli transparenty i ulotki. Trzymali też ogromny baner z hasłami "Stop rosyjskiej AGRESJI" i  "Stanowcze NIE dla wojny" w różnych językach, który zawiśnie w mieście. 

Ogromny baner z hasłami "Stop rosyjskiej AGRESJI" i "Stanowcze NIE dla wojny", którą wydrukowała Drukarnia Multeo, zawiśnie w mieście
KACPER KRZANOWSKI

-  Wielu z nas było na Ukrainie: chodziliśmy po ukraińskich Bieszczadach, zwiedzaliśmy Lwów. Mamy tam przyjaciół i rodziny. Firmy krośnieńskie zainwestowały tam swój kapitał, a nasz magistrat nawiązał przyjazne stosunki z ukraińskimi samorządami – przypomniał w czasie swojego wystąpienia Adrian Krzanowski, redaktor naczelny portalu Krosno24.pl. – Dzisiaj ci ludzie, nasi bracia, cierpią za tą granicą i umierają. Leje się krew, dzieci doznają urazów psychicznych, widząc spadające bomby, latające helikoptery i jeżdżące czołgi.

Adrian Krzanowski przypomniał zgromadzonym, że pokój nie jest dany raz na zawsze, ale trzeba go ciągle bronić. – To największy od II wojny światowej konflikt militarny, a można nawet powiedzieć, że atak terrorystyczny w wykonaniu Putina i Łukaszenki. Ci zbrodniarze, być może, kiedyś odpowiedzą za to, co robią.

Naczelny Krosno24.pl zaznaczył, że nie wiadomo, ile potrwa i jak rozwinie się ten konflikt. Jednocześnie przypomniał, że Polska od 1999 roku znajduje się w NATO. – Dzięki temu możemy czuć się bezpiecznie, bo w przypadku agresji na nasz kraj wszyscy członkowie organizacji będą nas bronić i chronić naszych obywateli i granice.

Głos zabrał również Przemek Polański. – Wielu z nas jest pochodzenia ukraińskiego lub przyjechało tutaj z Ukrainy. Od wielu dni nasi znajomi, krewni przeżywają ogromny dramat. Nie wiedzą, jakie będzie jutro.

- Potrzebna jest prawdziwa pomoc – konkretna i od serca – dodał krośnianin Grzegorz Bożek, lokalny działacz i naczelny miesięcznika „Dzikie Życie”. – Chodzi o pomoc pieniężną lub w formie darów.

Ulotki, które mieli ze sobą protestujący
KACPER KRZANOWSKI

Głos zabrała także Magdalena Galak z Fundacji Razem z Psem, która apelowała o zażegnanie dawnych urazów pomiędzy narodem polskim i ukraińskim oraz zaapelowała o pomoc. – Na Ukrainie jest wiele wspaniałych hodowli psów. Ich właściciele nie będą chcieli opuścić swoich zwierząt, dlatego pomóżmy im. Przyjmijmy takie osoby i ich zwierzęta pod swój dach.

Zadeklarowała, że ona sama też takiej pomocy udzieli. Więcej na ten temat można znaleźć na grupie na Facebooku: Kynolodzy - kynologom na Ukrainie.

- Na Ukrainie mamy przyjaciół i rodziny. Dzisiaj ci ludzie, nasi bracia, cierpią za tą granicą i umierają - mówił Adrian Krzanowski, redaktor naczelny portalu Krosno24.pl
KACPER KRZANOWSKI

W trakcie protestu wypowiedziała się również Anna Romańczak, której część rodziny mieszka na Ukrainie. – Pochodzę z rodziny łemkowskiej i jej część w trakcie Akcji Wisła została przesiedlona. Moi krewni zdecydowali się rozpocząć nowe życie we Lwowie, teraz będą musieli stamtąd uciekać – mówiła. – Dopóki Polacy, Ukraińcy i wiele innych ludzi nie zjednoczy się i nie stanie murem, nie będzie pokoju.

Damian „Piórko” Ziemba z Ekipy GraTy zapowiedział organizację pomocy uchodźcom. Informacje na ten temat będą na bieżąco zamieszczane na ich Facebooku. – Będziemy mieć kryzys migracyjny – zapowiedział. - Trzeba będzie pomagać nie tylko słowem i poparciem, ale też konkretnymi działaniami.

Na końcu zgromadzeni, wyrażając swoją solidarność, zaśpiewali Hymn Ukrainy.

Protest zakończył się odśpiewaniem Hymnu Ukrainy
KACPER KRZANOWSKI

W piątek (25.02) będzie też więcej wiadomo na temat tego, jaką pomoc uchodźcom przygotowało Miasto. O działaniach lokalnych władz oraz instytucji będziemy informować na bieżąco w naszym serwisie Wojna na Ukrainie. Sytuacja w Krośnie i w regionie.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU: