Organizatorem marszu żałobnego był samorząd studencki Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie. W środowy (14.04) wieczór na dziedzińcu uczelni przy ul. Kazimierza Wielkiego zebrali się studenci i wykładowcy. Dołączyli do nich mieszkańcy. Razem ulicami miasta, Staszica, Lwowską i Bieszczadzką, przeszli pod Krzyż Papieski, by oddać hołd tragicznie zmarłej parze prezydenckiej oraz pozostałym ofiarom katastrofy samolotu.
- Wiek i stanowisko każe mi powiedzieć państwu studentom: zapamiętajcie te chwile waszego dojrzewania, wyciągnijcie wnioski - mówił podczas uroczystości prof. Janusz Gruchała, rektor PWSZ w Krośnie.
- Nie pozwólcie, by w przyszłości prezydent Polski był tak samotny, jak był prezydent Lech Kaczyński. Nie dopuśćcie do tego, żeby w Polsce dopiero po śmierci czczono bohaterów - kontynuował. - Zginęli ludzie prawi, w morzu awantur często sztucznie wywoływanych. Zginęła część Polski, tej lepszej Polski. Życzmy sobie wszyscy, żeby nie zginęła. Oddajmy hołd wszystkim poległym.
Modlitwie za dusze zmarłych przewodniczył o. Tadeusz Pobiedziński. Wspomnieniami wydarzeń tego tragicznego dnia w Smoleńsku podzielił się ze zgromadzonymi senator Stanisław Piotrowicz.