- Jestem pacjentką jednej ze szpitalnych poradni i dostałam od tamtejszego lekarza skierowanie na USG. Chcąc wykonać badanie i zarejestrować się na NFZ, bo przecież płacę ubezpieczenie, usłyszałam, że nie rejestrują – informuje jedna z czytelniczek.
Prawdopodobnie problem trwa od dłuższego czasu, ponieważ pierwsze, podobne zgłoszenia otrzymaliśmy już w lutym.
Chociaż Wojewódzki Szpital Podkarpacki w Krośnie dysponuje dwoma aparatami USG i jest na etapie pozyskiwania trzeciego, placówka potwierdziła, że rejestracja na badania jest ograniczona.
- Wykonywane są jedynie badania USG pacjentów hospitalizowanych oraz osób wymagających badania pilnego. Powodem jest w głównej mierze zwiększona absencja pracownicza lekarzy radiologów oraz brak specjalistów w tym zakresie na rynku pracy – komentuje Bożena Skrzypczyk z sekcji organizacji i marketingu.
To już kolejna sytuacja, gdy brak specjalistów uniemożliwia pełne korzystanie ze szpitalnego sprzętu. Na oddziale ginekologiczno-położniczym w specjalnej wannie, zakupionej w 2017 roku, nadal nie odbył się żaden poród. Pisaliśmy o tym tutaj.
Co w takiej sytuacji mają zrobić pacjenci szpitalnych poradni? Niektórzy mogą udać się do zewnętrznej pracowni USG, z którą szpital współpracuje. O takiej możliwości informuje lekarz. To jedyna umowa podpisana przez szpital, jednak nie obejmuje ona wszystkich badań USG.
W większości przypadków, gdy badanie nie jest pilne, pacjentom pozostaje czekać na uruchomienie rejestracji lub mogą wykonać badanie prywatnie, na swój koszt.
Szpital przewiduje, że rejestracja będzie możliwa we wrześniu. - W przypadku zawarcia umowy z podmiotem zewnętrznym na tego typu usługi medyczne lub uzupełnieniu kadry radiologów jest szansa na wcześniejsze zniesienie ograniczeń w rejestracji. W tej sprawie zostanie wydany stosowny komunikat - informuje.
W Krośnie badania USG na NFZ można wykonać m.in. w Specmedzie przy ul. Grodzkiej. Chętnych na takie badania jest bardzo dużo. Czas oczekiwania to zazwyczaj ok. 3 miesięcy.
Zdarza się także, że niektóre przychodnie współpracują z zewnętrznymi, prywatnymi pracowniami. Trzeba być jednak pacjentem tamtejszych poradni (nie mogą z nich skorzystać np. osoby z przychodni przyszpitalnej).