Przypomnijmy. Władze Krosna starają się o fundusze unijne na remont i rozbudowę internatu przy ul. Bohaterów Westerplatte, z którego korzysta głównie młodzież z terenów wiejskich. Stan techniczny budynku jest fatalny. Projekt rozbudowy bursy miał być w dużej części sfinansowany z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Specjaliści ocenili go bardzo wysoko - w rankingu projektów z całego Podkarpacia znalazł się na 2. miejscu. Ale marszałek województwa i 4 pozostałych członków zarządu (z PSL i SLD) postanowiło przesunąć projekt na 15. miejsce. - Bo w Krośnie jest dobrobyt - tak uzasadnili tę decyzję.
Co o sprawie sądzą parlamentarzyści oraz radni sejmiku wojewódzkiego związani z Krosnem?
- W sierpniu br. odbył się konkurs projektów "Regionalna infrastruktura edukacyjna". Eksperci ocenili pozytywnie 12 wniosków. Był wśród nich m.in. projekt "Przebudowa i rozbudowa obiektów PWSZ w Krośnie". Dotacja miała wynieść prawie 9 mln zł. Projekt ten znalazł się na liście rezerwowej. Zarząd województwa wsparł np. prywatną Wyższą Szkołę Hotelarstwa i Turystyki w Jaśle, a odrzucił projekt krośnieńskiej państwowej szkoły wyższej. Na zapytania w tej sprawie, odpowiedź zarządu województwa brzmiała: "trzeba uszanować werdykt ekspertów i fachowców oraz dokonaną przez nich merytoryczną ocenę".
Skoro tym razem projekt krośnieński "Przebudowa Bursy Międzyszkolnej przy ul. Boh. Westerplatte w Krośnie" został bardzo wysoko oceniony, to jego następne odrzucenie przez zarząd województwa jest skandalem i pogwałceniem zasad, które sam zarząd głosił. Przecież naczelną zasadą wszelkich działań dotyczących rozdysponowania środków finansowych, szczególnie tak znaczących, musi być uwzględnianie ocen merytorycznych projektów, przejrzystość i czytelność procedur decyzyjnych oraz konsekwentne ich stosowanie we wszystkich przypadkach. Tylko wtedy uniknie się podejrzenia o "kolesiostwo", "kiełbasę wyborczą" lub wręcz korupcję.
Ta sprawa będzie na pewno przedmiotem interpelacji i protestów radnych, przynajmniej jeśli chodzi o mój klub - Prawa i Sprawiedliwości. Myślę, że wszyscy radni sejmiku z Krosna muszą przeprowadzić działania w tej sprawie. Oby skutecznie!
- Znam doskonale fatalne warunki zamieszkania w krośnieńskiej bursie, bo przez rok mieszkało tam moje dziecko. Inicjatywa władz miasta, by wyremontować i rozbudować internat, jest bardzo cenna. Skorzystają na tym głównie dzieci i młodzież z wsi i małych miasteczek. To, co robi zarząd województwa jest absurdalne! Nie można zmieniać zasad gry podczas jej trwania. Jeśli władze województwa uważają, że pieniądze nie należą się gminom, w których jest niskie bezrobocie i duży budżet, to niech poinformują o tym przed ogłoszeniem konkursu projektów. Przecież miasto poniosło koszty przygotowania projektu. Będę w tej sprawie interweniowała.
- Na razie nie będę jednoznacznie komentował tej sprawy, bo muszę poznać szczegóły. Wystąpię do Urzędu Miasta i zarządu województwa o wszelkie dokumenty. Na pierwszy rzut oka nie podoba mi się to - lekkie przesunięcia mogą być, ale jeśli jest to przesunięcie z 2. na 15. miejsce, to coś tu jest nie w porządku. Nie wykluczam, że w tej sprawie złożę interpelację do Ministra Rozwoju Regionalnego [wypowiedź pochodzi z 19 grudnia br., w ten sam dzień poseł poprosił Urząd Miasta o dokumenty w sprawie bursy - przyp. red.].
- Po pierwsze, prezydent miasta powinien sowicie nagradzać zespół piszący projekty. Projekt rozbudowy bursy międzyszkolnej był perfekcyjnie przygotowany. Zdobył on wysokie, drugie miejsce. Po drugie, procedury oceny projektów były zachowane i wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa. Po trzecie, przesunięcie projektu na listę rezerwową przez zarząd województwa nie oznacza, że nie ma on szans na dofinansowanie. Po procedurach przetargowych powstają często duże oszczędności. Jest duża szansa, że uda się dzięki tym oszczędnościom sfinansować projekt krośnieński. Po czwarte, jeśli ktoś dał zarządowi województwa prawo do ostatecznego decydowania o kolejności projektów do dofinansowania, i to się nie sprawdza, to być może należy te procedury zmienić.
Stanisław Piotrowicz, senator Prawa i Sprawiedliwość, zapowiedział, że też będzie w tej sprawie interweniował.
Nie znamy stanowiska Józefa Szajny, radnego sejmiku wojewódzkiego z PSL. Radny nie znalazł na razie czasu dla nas.
Jak Leszek Krosnu figę pokazał (2005-12-19)