ARCHIWUM 1999-2017

Akcjonariusze nie chcą sprzedaży huty

Zarząd KHS złożył do sądu dwa wnioski: w pierwszym domaga się uznania czerwcowego przetargu na sprzedaż huty za nierozstrzygnięty, a w drugim postuluje wstrzymanie likwidacji przedsiębiorstwa.
Redakcja Portalu
Właściciele KHS chcą nadal zarządzać zakładem

Wnioski złożono pod koniec ubiegłego tygodnia. Jak informuje Czesław Piotrowicz, członek rady nadzorczej Krośnieńskich Hut Szkła "KROSNO" SA, a jednocześnie doradca zarządu (akcjonariuszy) ds. restrukturyzacji, dotyczą one dwóch niezależnych kwestii: pierwsza to sprawa przetargu, który odbył się pod koniec czerwca br., zaś druga związana jest z toczącym się od 2009 roku postępowaniem upadłościowym przedsiębiorstwa.

Na czternasty przetarg na sprzedaż zorganizowanej części KHS (28.06) wpłynęły dwie oferty. Ponad 121 mln zł zaoferowała za hutę związana z południowoafrykańskim funduszem inwestycyjnym Coast2Coast spółka Tadcaster. O 10 mln zł mniej zaproponowało sosnowieckie Centrum Nowoczesnych Technologii SA, powiązane kapitałowo ze Zbigniewem Jakubasem, jednym z najbogatszych Polaków. W ofercie złożonej przez Tadcaster syndyk KHS Marek Leszczak dopatrzył się jednak wątpliwości dotyczących pochodzenia współwłaściciela spółki, dlatego poprosił o odroczenie rozprawy o miesiąc, co miało dać czas spółce na wyjaśnienie wszelkich niejasności.

Sąd przystał na jego wniosek i wyznaczył kolejną rozprawę na 28 lipca. I to właśnie ta decyzja nie spodobała się akcjonariuszom KHS. - Według nas miesięczna przerwa była niezgodna z regulaminem. Nie chcemy nazywać jej jednak nieprawidłowością, dlatego w złożonym przez nas wniosku proponujemy, aby sąd zakończył czerwcowy przetarg bez wyboru oferty. Uważamy bowiem, że jakakolwiek kontrowersja dotycząca procedury przetargowej otwiera pole do dyskusji w przyszłości – tłumaczy Czesław Piotrowicz. - Jeśli zatem KHS miałoby zostać sprzedane w drodze przetargu, to powinien się odbyć nowy przetarg.

Jeśli, gdyż zarząd wcale sprzedaży huty nie chce, a dowodem potwierdzającym jego stanowisko jest drugi złożony do sądu wniosek, zawierający propozycję zamiany upadłości likwidacyjnej przedsiębiorstwa na układową.

Pierwszy z wniosków złożonych do sądu przez zarząd KHS dotyczy przebiegu czerwcowego przetargu. - Procedura powinna zostać zakończenia bez wyboru oferty - przekonuje

Akcjonariusze rozważali taki krok już od kilku miesięcy, a jego podstawą była bardzo dobra kondycja finansowa zakładu. - Dzięki staraniom syndyka oraz korzystnej koniunkturze na rynku spółka utraciła przesłanki do likwidacji i dzisiaj jest najlepszy moment, aby wejść w układ z wierzycielami – argumentuje Czesław Piotrowicz, przypominając, że pierwotnie, we wniosku o ogłoszenie upadłości KHS złożonym w 2009 roku, ówczesny zarząd postulował zawarcie układu z wierzycielami, jednak wtedy, ze względu na katastrofalną sytuację finansową huty, nie zgodził się na to sąd, ogłaszając jednocześnie upadłość likwidacyjną zakładu.

- Dzisiaj argument ten jest kompletnie nieaktualny – uważa zarząd. - Syndyk prowadzi przedsiębiorstwo z dużym zyskiem. Według raportu spółki na koniec 2015 roku w jej kasie było 120 mln zł, a według naszych obecnych wyliczeń jest to około 140 mln zł, więc wierzyciele mogą być spłacani ze środków spółki. Jesteśmy zatem przekonani, że w tej sytuacji należy zrobić wszystko, aby przedsiębiorstwo nadal istniało. Jego likwidacja oznacza nowego właściciela, a to nieuchronnie oznacza pewien "szok" dla zakładu.

- W upadłości układowej syndyk przejmuje stery spółki na czas restrukturyzacji, spłaty wierzycieli, potem spółka funkcjonuje jak dawniej. Upadłość likwidacyjna kończy się jej sprzedażą, a środki ze sprzedaży majątku przeznaczone są na spłatę zadłużenia - tłumaczy różnicę Czesław Piotrowicz

- Może zabrzmi to górnolotnie, ale planem zarządu jest pozostawienie centrum zarządzania w Krośnie, chcemy, aby Krosno było stolicą polskiego hutnictwa szkła, aby tu była baza produkcyjna, technologiczna i naukowa - zapewnia Czesław Piotrowicz. - W przypadku nowego właściciela nie mamy pewności, co stanie się za kilka lat, czy na przykład Krosno nie zostanie wyłącznie zakładem produkcyjnym, a centrum zarządzania znajdzie się gdzieś indziej – dodaje.

Wnioski złożone przez zarząd KHS nie wstrzymują toczącego się postępowania przetargowego na sprzedaż huty. Najbliższa rozprawa odbędzie się w czwartek 28 lipca. Wiele wskazuje na to, że w jej trakcie zapaść może decyzja o sprzedaży zakładu.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
(DI), fot. Damian Krzanowski