Do kradzieży doszło jeszcze w marcu. Jak ustalili funkcjonariusze, nieznani sprawcy wymontowali 14 silników i połączonych z nimi wentylatorów z agregatu wykorzystywanego do chłodzenia sztucznego lodowiska przy ul. Bursaki w Krośnie. Chociaż obiekt był ogrodzony i dozorowany, nikt nie zauważył kradzieży.
Swoim działaniem przestępcy wyrządzili szkody sięgające niemal 160 tys. zł. Demontując urządzenia uszkodzili bowiem instalację chłodzącą, powodując ulotnienie się wykorzystywanego w niej gazu.
W tym tygodniu policjanci i prokurator wyjaśnili ostatecznie wszystkie szczegóły kradzieży. Jej sprawcami okazali się mieszkający w Krośnie bracia w wieku 23 i 32 lat. W poniedziałek (4.06) obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Początkowo tylko młodszy z nich przyznał się do tego czynu. Starszy zdecydował się wyjawić prawdę dopiero podczas przesłuchania w prokuraturze.
Z ich relacji wynika, że kradzieży dokonali w nocy z 18 na 19 marca br. Skradzione urządzenia przewieźli samochodem na prywatną posesję w Krośnie, rozkręcili na części i później sprzedali jako złom.
Za popełnione przestępstwo mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. We wtorek (5.06) prokurator zadecydował, że do czasu zakończenia postępowania w tej sprawie, podejrzani pozostaną pod dozorem policji i nie mogą opuszczać kraju.