ARCHIWUM 1999-2017

Korwinowcy krytykują salę przy II LO

Forum Nowej Prawicy Korwina-Mikke z Krosna wystawia 3 kandydatów do rady miasta. Alicja Dubniewicz z KNP już na wstępie krytykuje salę gimnastyczną, która ma powstać przy szkole na Guzikówce. Sęk w tym, że to jeden z najbardziej potrzebnych obiektów sportowych, a w przedsięwzięcie zaangażowali się sami rodzice.
Redakcja Portalu
Jest pomysł, aby tu - za II Liceum Ogólnokształcącym - powstała sala gimnastyczna

Kandydaci Nowej Prawicy będą startować z ostatnich miejsc komitetu wyborczego o nazwie Krośnieńskie Forum Samorządowe. To komitet, w którym znaleźli się bardzo różni ludzie - zarówno byli członkowie Platformy Obywatelskiej (Piotr Lenik, Arkadiusz Opoń, Ireneusz Kwieciński), działaczka Polski Razem Jarosława Gowina (Paulina Guzik), były działacz Samoobrony (Józef Habrat), związkowcy (Marek Petrykowski, Wojciech Wojnar), jak i wspomniani korwiniści: Bartosz Wilk, Alicja Dubniewicz i Barbara Wójcik.

Działacze Kongresu Nowej Prawicy spotkali się z dziennikarzami 9 października na krośnieńskim Rynku. Ich postulaty to m.in.:
- więcej konsultacji społecznych ("żeby każdy większy projekt był zaprezentowany na stronie internetowej, a mieszkańcy mogli zagłosować"),
- redukcja biurokracji,
- obniżenie podatków lokalnych ("za wysokie są podatki od nieruchomości, ceny za wodę, śmieci i ogrzewanie komunalne w blokach").

Alicja Dubniewicz opowiadała, że została członkiem rady rodziców Szkoły Podstawowej Nr 15 (Guzikówka) i zaproponowała wydłużenie przerwy o 5 minut, bo - według niej - tak krótkie przerwy nie pozwalają dzieciom na spokojne zmienienie klasy. - Okazało się, że muszę przeprowadzić konsultacje z rodzicami [i innymi organami szkoły - przyp. red.]. A tymczasem sala gimnastyczna, która ma być wybudowana przy szkole przechodzi już bez takich konsultacji z mieszkańcami osiedla - mówiła zdziwiona.

Bartosz Wilk i Alicja Dubniewicz - kandydaci Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwina-Mikke do rady miasta Krosna

O sali dowiedziała się na jednym ze spotkań rodziców, gdzie była prezentowana jej koncepcja. - Jest brzydka, za duża, z możliwością dzielenia na 3 części, ma mieć trybuny i płaski dach, który po większych opadach śniegu będzie groził zawaleniem - oceniała. - To będzie sala widowiskowo-sportowa, kolejny moloch, pomnik władzy, kosztochłonny obiekt, za który wszyscy zapłacimy. Tę salę buduje się chyba tylko po to, żeby wiatr po niej hulał. W Krośnie nie ma tylu dzieci - twierdzili korwinowcy. Byli też zdziwieni, że nie było żadnego konkursu na zaprojektowanie obiektu.

Tymi słowami oburzony jest Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna, któremu podlegają sprawy związane z edukacją i sportem. Wyjaśnia, że budowa sali gimnastycznej przy Miejskim Zespole Szkół Nr 4 na osiedlu Traugutta (to SP 15, Gimnazjum nr 4 i II LO) to przede wszystkim postulat rodziców, o ten obiekt proszą głośno od kilku lat. - W tych szkołach uczy się 1200 uczniów. Szkoły te borykają się z brakiem klas i sali gimnastycznej. Sami rodzice widzą problem i chcą pomóc.

Dlatego rodzice uczniów II LO stworzyli zespół, który ma opracować koncepcję sali gimnastycznej i przyszli z taką propozycją do Urzędu Miasta. - Jest to inicjatywa obywatelska, oddolna, chcą to zrobić z własnej woli. Mnie to się bardzo podoba - mówi Bronisław Baran. Gdy taka koncepcja powstanie, jest szansa, że w budżecie na rok 2015 zostanie wpisane zadanie wykonania dokumentacji sali. Gotowa dokumentacja może pomóc pozyskać fundusze na budowę z Ministerstwa Sportu lub Ministerstwa Edukacji.

- To nie będzie żadna monumentalna hala, ale normalna sala gimnastyczna z zapleczem - mówi Bronisław Baran. - Założenia wstępne są takie, by sala miała szatnie, magazyny, gabinet nauczycielski. Rodzice zaproponowali, by sala miała 3 rzędy rozkładanych trybun, np. na zawody międzyszkolne. Chcielibyśmy też, by na pierwszym piętrze zmieściły się 4 sale dydaktyczne, co rozwiąże problem braku klas. Na tym etapie nie ma nawet mowy o dachu, bo nie wiadomo, jaka będzie bryła obiektu.

Lampy uliczne przy ul. Ordynackiej

Działaczom Nowej Prawicy nie podobają się też "lampy uliczne co 5 metrów, które będą świecić w oczy mieszkańcom" na skrzyżowaniu ul. Kazimierza Wielkiego i Ordynackiej.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
Tekst i fot. Adrian Krzanowski