HAPPENING

Pomniki z tęczowymi flagami. "To wyraz solidarności"

W nocy z wtorku na środę (11/12.08) na pomnikach Ignacego Łukasiewicza i Mikołaja Kopernika nieznane osoby zawiesiły tęczowe flagi. Tłumaczą, że to wyraz solidarności z mniejszościami seksualnymi i odpowiedź na ostatnie wydarzenia w stolicy związane ze społecznością LGBT.
Joanna Kwiatkowska
Na pomniku Mikołaja Kopernika przed I LO w Krośnie pojawiła się tęczowa flaga
Adrian Krzanowski

Ignacy Łukasiewicz trzymający w obu dłoniach rozciągniętą flagę i Mikołaj Kopernik patrzący w niebo, przepasany tęczowym materiałem. Z takim widokiem mogli spotkać się przechodnie na ul. Staszica. Tęczowe flagi powieszono prawdopodobnie około północy we wtorek (11.08). W środę (12.08) po godz. 5:00 już ich nie było.

Towarzyszyły im kartki przyklejone do postumentów, a na nich napisy: "Ta tęcza jest wyrazem solidarności z dyskryminowaną mniejszością. Nie jesteście same!" oraz "Stop bzdurom. Murem za Margot". Na trzeciej kartce opisano ostatnie wydarzenia w Warszawie, które stały się powodem umieszczenia flag.

Hasła towarzyszące tęczowym flagom. Długi tekst na jednej z kartek to opis ostatnich wydarzeń w Warszawie
adrian krzanowski
LGBTQ+

Sprawa Margot

Osoba zwana "Margot", jest aktywistą z kolektywu "Stop bzdurom". To grupa osób, która walczy m.in. o rzetelną edukację seksualną i działa na rzecz LGBTQ+. Jedną z akcji "Stop Bzdurom" było powieszenie na początku sierpnia tęczowych flag na warszawskich pomnikach, m.in. Syrenki i Jezusa.

Od kilku miesięcy ulicami stolicy jeżdżą furgonetki fundacji "Pro-prawo do życia". Znalazły się na nich hasła zrównujące aktywistów LGBT do pedofili. Fałszywe twierdzenia dotyczące społeczności miały zniechęcić do niej opinię publiczną.

Pomnik Ignacego Łukasiewicza przed Urzędem Miasta przy ul. Staszica
adrian krzanowski

27 czerwca doszło do ataku na jedną z furgonetek i poturbowania kierowcy. Zdaniem prokuratury dokonała go Margot. 7 sierpnia sąd zdecydował o aresztowaniu aktywistki na 2 miesiące. "Od popołudnia do późnej nocy na ulicach stolicy trwały protesty, najpierw przeciwko planowanemu, a później już zrealizowanemu aresztowaniu. Wiele osób przyszło protestować przeciwko atakom władzy na osoby LGBT. (…) Funkcjonariusze brutalnie obezwładniali i zatrzymywali uczestników protestu, ale także zupełnie przypadkowe osoby" – czytamy na kartce przyklejonej do pomnika.

Co na to krośnianie?

 Zdjęcie tęczowych pomników redakcja Krosno24.pl zamieściła w relacji na Facebooku około godz. 2:00. Od tego czasu na naszą skrzynkę spływają wiadomości od mieszkańców, głównie z negatywnym nastawieniem do akcji. Poniżej przykłady, w kórych zachowaliśmy oryginalną pisownię:

"Dewastacja i ochyda", "Komuś się coś w głowie po przewracało bo przecież pomnik to nie tablica ogłoszeń", "Na leczenie już za późno", "Głupota". 

W środę nad ranem (po godz. 5:00) tęczowych flag już nie było. Na pomniku Łukasiewicza zostały jedynie kartki 
damian krzanowski
ZOBACZ TEŻ W ARCHIWUM PORTALU: