PRZYRODA

Najpierw epidemia, teraz susza. Czy lasy ponownie zostaną zamknięte?

Od kilku dni znowu możemy korzystać z lasów. Jednak nie wiadomo, czy długo nacieszymy się tym przywilejem, bo mogą one ponownie zostać zamknięte dla ludzi. Tym razem powodem nie będzie epidemia, a susza.
Anna Kania
Jeszcze 50-100 lat temu ludzie żyli bliżej lasu. Znali drzewa, krzewy, zwierzęta. Dzisiaj mieszkańcy wielkich miast przyjeżdżają do lasu i przeżywają zdziwienie, że to jest las
Adrian Krzanowski

Brak deszczu to poważny problem dla leśników, bo wysuszona ściółka może spowodować pożar lasu. W tym roku paliły się już drzewostany w Bieszczadach, na Pogórzu Przemyskim i na Pogórzu Strzyżowskim.

W Beskidzkie Niskim i w Bieszczadach jest sporo lasów sosnowych i świerkowych. Niektóre z nich po wojnie osadzono na gruntach porolnych. Są to lasy jednogatunkowe, które rosną na w miarę żyznych siedliskach. Jest w nich sporo jeżyny, są mocno uwilgotnione, ale nawet w nich zdarzają się pożary.

O tym, czy lasy zostaną zamknięte ze względu na suszę, decydują określone warunki. Przez pięć dni pod rząd, zawsze o godzinie 9:00 muszą wystąpić wysokie temperatury, a wilgotność ściółki musi wynieść poniżej 10%. Zakaz wstępu do lasu wprowadzają leśniczowie.

- Idąc do lasu, zostawmy zapałki, papierosy i zapalniczkę w domu. Nawet nie myślmy o rozpalaniu ogniska, które w obecnej sytuacji byłoby naszym dowodem lekkomyślności. Za takie działania straż leśna wręcza mandaty – mówi Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Krośnie. Był on gościem specjalnego programu informacyjnego „Krosno w czasach epidemii” Telewizji Krosno24. Odcinek można zobaczyć tutaj 

Edward Marszałek - rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie
tv krosno24

Wartość sama w sobie

Według badań, Polacy coraz rzadziej chodzą do lasu, mimo że wstęp do niego na ogół nie jest zabroniony tak jak w niektórych krajach. Jak podaje Edward Marszałek, w ciągu dwóch lat o połowę spadła liczba ludzi, którzy regularnie z niego korzystają. - Gdy wprowadzono zakaz na te kilkanaście dni, nagle okazało się, że wszyscy tego lasu chcemy, że to jest wartość sama w sobie – mówi.

Po głośnych protestach ludzi i zniesieniu zakazu leśnicy nie zauważyli tłumów na leśnych szlakach. - Jest ożywienie, ale szaleństwa nie ma – dodaje rzecznik. - Pamiętajmy, że zbliża się długi weekend majowy. To wtedy Polacy ruszą w teren.

Zgodnie z nowymi zasadami w lesie nie trzeba mieć maseczki, ale jest ona obowiązkowa na leśnym parkingu. Edward Marszałek uczula, że wjazd samochodem do lasu to nie to samo co wejście do niego. - Zatrzymać możemy się tylko i wyłącznie na parkingu. Jeśli droga leśna jest nieoznakowana, to tak jakby stał tam znak zakazu wjazdu. Nie możemy parkować autem na drodze w środku lasu, nawet jeśli jest dopuszczona do ruchu.

W regionie rosną bardzo zróżnicowane lasy. Spotkać w nich możemy modrzewie, sosny, jodły czy brzozy. - Te zróżnicowane lasy to efekt naszej gospodarki leśnej i wieloletniego cyklu planowania leśnego – mówi rzecznik. Na zdjęciu: widok na Bieszczady z wieży widokowej na górze Korbania 
adrian krzanowski

Szanujmy lasy

Leśnicy cieszą się ze zniesienia zakazu. - Wiele pracy wkładamy w to, żeby lasy udostępnić ludziom zgodnie z przepisami. Tworzymy szlaki turystyczne, ścieżki przyrodnicze. Dobrze wiemy, jak las wpływa na zdrowie, zwłaszcza psychiczne – mówi rzecznik RDLP.

Mimo tego, że ludzie na ogół szanują i cenią las, to zdarzają się przypadki naruszeń prawa. Na przykład lasy są często zaśmiecane. Nawet tej wiosny, kiedy mamy stan epidemii, można w nich natrafić na spore ilości śmieci. A w tym roku z powodu koronawirusa nie będą organizowane społeczne akcje sprzątania. Lasy będą porządkować wyłącznie leśnicy i pracownicy zakładów usług leśnych.

Jedni zaśmiecają, inni martwią się, że drzewa w lesie są nadmiernie wycinane. W czasie zamknięcia lasów pojawiła się nawet teoria spiskowa, że zaczęto wycinać coraz więcej drzew. - To plotka – uspokaja Edward Marszałek. - Wycinka w lesie jest prowadzona legalnie, zgodnie z prawem i sztuką leśną. Pozyskiwanie drewna to jedna z funkcji lasu, która nie narusza ekosystemu czy zasobów, które wciąż rosną. W czasie epidemii można powiedzieć nawet, że wycinka uległa spowolnieniu, bo wiele firm nie odbiera zakontraktowanego drewna.

Las bukowy w okolicach Węglówki
adrian krzanowski

Zbawienny wpływ lasu

Warto pamiętać, że las pozytywnie oddziałuje na fizyczne i psychiczne zdrowie człowieka. - To „organizm”, który każdy z nas odczytuje inaczej. Jeden widzi drzewa, inny mchy, jeszcze inny będzie szukał zwierząt, poczynając od małych robaczków świętojańskich a kończąc na żubrach – mówi rzecznik RDLP.

Edward Marszałek zaznacza, że drzewa i krzewy mają zdolności bakteriobójcze dzięki wytwarzanym przez nich substancjom, które zabijają szkodliwe dla człowieka mikroorganizmy. Opiera się na tym sylwoterapia, czyli drzewolecznictwo. - W Japonii od 25-30 lat lekarze zalecają leśne kąpiele czyli obcowanie z naturą, które ma odradzać siły duchowe. Głównie zaleca się je ludziom przepracowanym – dodaje.

Rzecznik radzi przygotować się przed pójściem do lasu i trochę o nim poczytać. - Warto przyjść do lasu jak do kogoś znajomego. A później, wychodząc z niego, wynieść tylko dobre wrażenie i zdrowie.

ZOBACZ TEŻ W ARCHIWUM PORTALU: