Karetki, którymi ratownicy medyczni przywożą pacjentów do szpitala i w których często trwa walka o ich życie, po każdym transporcie muszą być dokładnie wysterylizowane. Szczególnie jest to ważne teraz, gdy na całym świecie trwa pandemia koronawirusa.
- Do krośnieńskich ratowników medycznych trafi urządzenie do dekontaminacji, czyli dezynfekcji karetek. Wcześniej przekazaliśmy 1000 maseczek. To ważne, aby szczególnie w tych trudnych czasach pamiętać o naszej społeczności, która tutaj mieszka i pracuje - mówi Tadeusz Sanocki, prezes Grupy Splast.
Koszty urządzenia to 45 tys. zł, pokryły je firmy Splast i Nowy Styl. Pogotowie w Krośnie posiada takie urządzenie, ale w obecnej sytuacji jest ono cały czas w użyciu i bardzo eksploatowane. - Dezynfekujemy nim wszystkie karetki. Dzięki dodatkowemu urządzeniu będą szybciej gotowe do ponownego użycia - mówi Andrzej Jurczak, dyrektor Samodzielnego Publicznego Pogotowia Ratunkowego w Krośnie i dodaje:
Wiele lokalnych firm nam pomaga, cieszę się, że pamiętają o nas. Spływają do nas także pieniądze, za które kupujemy potrzebne rzeczy. Cały czas się podbudowuję, że jestem otoczony dobrymi ludźmi.
Obie firmy od lat angażują się w różne społeczne akcje. Organizują imprezy charytatywne i wspierają lokalne fundacje i potrzebujące osoby. - Jesteśmy związani z regionem, ponad 90% naszych pracowników pochodzi z Podkarpacia. Dlatego odpowiedź na potrzeby lokalnych służb medycznych, szczególnie w tym trudnym dla wszystkich czasie, była dla nas oczywistą decyzją - mówi Jerzy Krzanowski, założyciel Nowego Stylu.
Za kilka dni w programie informacyjnym na żywo "Krosno w czasach epidemii" będziemy rozmawiać z dyrektorem i lekarzem pogotowia o tym, jak obecnie wygląda praca ratowników medycznych i całego pogotowia w Krośnie.