GOSPODARKA

Zwolnienia w Krosno Glass. Pracę może stracić nawet 350 osób

W Krosno Glass, czyli w dawnych Krośnieńskich Hutach Szkła „Krosno”, szykują się zwolnienia. Pracę może stracić maksymalnie 350 osób. Prezes Paweł Szymański zapewnia, że redukcje nie wynikają z kryzysu zakładu, ale z jego postępującej modernizacji i automatyzacji.
Anna Kania
Huta Krosno Glass przy ul. Tysiąclecia w Krośnie
Adrian Krzanowski

Zwolnienia obejmą wszystkie działy firmy, jednak w największym stopniu obszary produkcyjne i okołoprodukcyjne. Będą przeprowadzane stopniowo, od lipca 2019 do czerwca 2020 roku, aby nie zakłócić funkcjonowania firmy. - To nie jest nic nowego ani zaskakującego – mówi Paweł Szymański, właściciel i prezes Krosno Glass. – Jest to kontynuacja transformacji zapoczątkowanej w roku 2018. Zwolnienia planowaliśmy od dawna. Informowaliśmy o tym w czasie pierwszej fali zwolnień grupowych. Na ten temat rozmawialiśmy też ze związkami zawodowymi.

Krosno Glass liczy prawie 2 tysiące pracowników. Do zwolnienia przewidziano maksymalnie 15 procent załogi (do 350 osób). Warunki zwolnień, w tym rekompensaty zarząd będzie konsultował ze związkami zawodowymi. Pierwsze spotkanie odbędzie się w przyszłym tygodniu. Wiadomo, że pracownikom z mocy ustawy przysługują 1-3 miesięczne odprawy w zależności od stażu pracy w firmie.

Zarząd: modernizacja przyczyną zwolnień

W tym roku zakład przechodzi intensywne procesy modernizacyjne zgodnie z programem inwestycyjnym zaplanowanym jeszcze końcem 2017 roku. Wyremontowano już jedną z trzech wanien na produkcji mechanicznej. Zmodernizowano też pięć linii produkcyjnych na wannie nr 8, przechodząc tym samym pełną modernizację i jedną linię na wannie nr 5, która na przełomie roku albo najpóźniej na początku przyszłego roku będzie przechodziła pełną modernizację. Modernizacja obejmie również pozostałe dwie linie przy wannie nr 5, na których funkcje związane z kontrolą i monitorowaniem jakości produktu oraz częścią procesu produkcyjnego: pakowaniem i sortowaniem zostały lub zostaną zautomatyzowane.

Niebawem również, bo jeszcze w tym roku, zostanie zatrzymana wanna nr 2 ze względu na zakończenie jej działalności. To wszystko wiąże się z ograniczeniem zapotrzebowania na pracę fizyczną.

- Tego typu działania wpłyną również na możliwość redukcji zatrudnionych - mówi prezes Szymański. - W znacznym stopniu poprawi się więc rentowność Spółki. Dzięki temu mamy nadzieję na dalszy rozwój technologiczny w obszarze produkcji, co poprawi naszą konkurencyjność na rynku.

W SKRÓCIE

Zwolnienia będą zależały od szczegółowego przeglądu i zgłoszeń poszczególnych menadżerów, którzy ocenią kompetencje i zaangażowanie pracowników w pracę. - Będziemy się starali analizować, jak ważni są dla nas poszczególni pracownicy w zakresie kompetencji w nowej rzeczywistości technologicznej i pozostawiać tych najlepszych – zaznacza prezes Szymański.

Paweł Szymański -  właściciel huty Krosno Glass
mat. prasowe

Jednocześnie Krosno Glass szuka wykwalifikowanej kadry inżynierskiej, która po modernizacji będzie obsługiwać nowoczesne urządzenia.

Wniosek o zwolnieniu grupowym zgłoszono do Powiatowego Urzędu Pracy w Krośnie w zeszłym tygodniu. Według Reginy Chrzanowskiej, dyrektora PUP Krosno nie ma powodu do niepokoju. Zwłaszcza, że zwolnienia będą rozłożone w czasie. - Na razie czekamy na uzupełnienie dokumentacji – mówi. - Wszystko będzie zależało od osób, które do nas przyjdą. Uważam, że większości będziemy mogli pomóc w znalezieniu pracy. Jeśli pojawi się większa grupa, to będzie można pozyskać dodatkowe pieniądze na aktywizację lub napisać projekt. Na pewno nie zatrząśnie to naszym rynkiem pracy, bo obecnie ofert pracy mamy sporo. 

Pierwsza fala zwolnień miała miejsce w 2018 roku.

ZOBACZ TEŻ W ARCHIWUM PORTALU