Zwłaszcza NA TYM rondzie należy zachować szczególną ostrożność. Nie tak dawno mknące pindzie ulicą w złomie na wprost w Sikorskiego (do wioski) prawie mnie dopadły. Ale widziałem, że nawet nie hamują przed rondem, na którym byłem już (od Wieniawskiego) i zdążyłem wyhamować kilkadziesiąt cm od nich. Sprawdziłem klakson - miałem. A pindzie? Nawet się nie oglądnęły zajęte sobą. Któreś z kolei zdarzenie na tym rondzie spowodowane głupotą "ludzką".