– Społeczne sprawy i państwa problemy są dla nas najważniejsze – zadeklarował na wstępie nadawanego na żywo z Krosna programu "To jest temat" dziennikarz TVP Info Przemysław Adamski.
Ekipa programu przyjechała do Krosna, aby wysłuchać i zaprezentować argumenty przeciwników i zwolenników budowy na ul. Sikorskiego "spalarni odpadów". Batalia o nią rozgorzała na dobre w połowie 2015 roku, kiedy Stowarzyszenie Mieszkańców Miasta Krosna rozpoczęło kolportaż ulotek przestrzegających przed szkodliwym wpływem planowanej inwestycji na zdrowie, a nawet życie krośnian.
W kolejnych miesiącach, podczas spotkań z mieszkańcami, odpowiedzialne za realizację projektu MPGK starało się przekonać krośnian, że inwestycja nie tylko nie wpłynie negatywnie na ich zdrowie, ale, dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii, wręcz zmniejszy emisję szkodliwych substancji, a przez to poprawi jakość powietrza.
Przeciwnicy nie odpuszczali jednak i rozpoczęli zbiórkę podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie budowy "spalarni". Udało im się zebrać około 6 tys. podpisów. Radni odrzucili jednak wniosek, powołując się na błąd formalny polegający na niewłaściwym sformułowaniu referendalnego pytania. Inicjatorzy referendum zaskarżyli decyzję radnych do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a następnie do Naczelnego Sądu Administracyjnego, jednak nic nie wskórali.
Wiele z tych aspektów poruszono podczas 20-minutowej dyskusji na planie programu "To jest temat". W imieniu przeciwników głos zabierał przede wszystkim Andrzej Kucharski, jeden z inicjatorów niedoszłego referendum, który polemizował m.in. z używanym przez MPGK określeniem "blok energetyczny". – To nie będzie blok. Tu będzie prowadzona termiczna utylizacja odpadów, a o niej można mówić tylko w przypadku spalarni – przekonywał.
– Ja się chciałam skoncentrować na sprawach zdrowotnych – mówiła kolejna przeciwniczka inwestycji. – Spalarnia to truciciel całego Krosna i okolicy. Mieszkam 3 kilometry stąd, jak można zlokalizować prawie w centrum miasta taki zakład, wydzielający takie trujące substancje?
– Żyjemy w Unii Europejskiej i obowiązują nas takie same przepisy i dyrektywy jak w całej Unii, w tym dokładnie takie same standardy emisyjne. Panie, które tutaj krzyczą, nie mają pojęcia o tych przepisach, a one są jednoznaczne. Nikt nam nie pozwoli zrealizować inwestycji, która nie spełnia standardów – bronił decyzji o budowie bloku Zdzisław Syzdek, dyrektor ds. finansowych w MPGK, przywołując przykłady podobnych obiektów działających w Libercu, Wiedniu, Sztokholmie i Kopenhadze.
W dyskusji wzięło także udział dwóch radnych miejskich – popierający inwestycję Stanisław Czaja z Samorządnego Krosna oraz Adam Przybysz z PiS, który opowiadał się za przeprowadzeniem referendum w jej sprawie.
Rozmowa była bardzo burzliwa. Nie brakowało w niej emocji i wzajemnych oskarżeń, m.in. o sprzedajność władzy samorządowej i okłamywanie mieszkańców.
– Problem spalarni jest problemem bardzo gorącym i dyskusja będzie na pewno trwać, bo mieszkańcy zapewniają, że nie spoczną, dopóki nie wywalczą zablokowania tej inwestycji – zakończył program Przemysław Adamski.