Selfie z 36 metrów. W rynku rozbierają maszt
Portalu
Maszt ma 36 metrów wysokości. Stoi na fundamencie w podwórzu kamienicy przy ul. Portiusa 4, ustabilizowany jest stalowymi linami, zamocowanymi do dachów sąsiednich kamienic.
W środę (9.03) rozpoczęły się prace rozbiórkowe. Demontażem zajęła się wyłoniona w przetargu firma Alpincroll Prace Wysokościowe Tomasz Puchała z okolic Limanowej.
Przy likwidacji masztu pracuje 5 osób. Jako pierwszy na samą górę masztu wyszedł Michał Barnaś: - Na samym początku została wycięta kilkumetrowa antena do łączności – mówi. Pozbawiony lęku wysokości w międzyczasie podziwia ładne widoki, po raz ostatni z tej perspektywy zrobił nawet kilka zdjęć. - Nawet nie chwieje tym masztem bardzo – dodaje.
- Maszt składa się z elementów łączonych śrubami tylko w trzech miejscach. Dla większego bezpieczeństwa w tych łączeniach wymieniliśmy śruby na nowe. Dodatkowo zamontowaliśmy jeszcze trzy odciągi, żeby ustabilizować całą konstrukcję – mówią alpiniści. - Do tej pory nie pracowaliśmy na tak wysokim maszcie rurowym – przyznają.
Demontaż to skomplikowana praca, może potrwać kilka dni w zależności od warunków atmosferycznych i od tempa pracy. Ekipa zaczyna codziennie od 7:00, pracuje około 10 godzin. - Odcinamy maszt sekcyjnie na półmetrowych odcinkach, opuszczamy je w dół. Jeżeli jest wiatr, prace musimy przerywać – tłumaczą członkowie ekipy. Do odcinania używają przecinarki plazmowej lub piły szablastej.
Miasto od lat starało się zlikwidować psujący widok starówki maszt, sprawa ciągnęła się jednak, bo aby podjąć prace rozbiórkowe należało znaleźć właściciela obiektu. Obecnie właścicielem nieruchomości, na której stoi maszt jest Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Wcześniej właścicielem była policja. Dzisiaj nikt do masztu się nie przyznaje.
