O przypadkach zatrucia psów pisaliśmy już wcześniej, tekst można przeczytać tutaj. Niestety sytuacja powtarza się każdego roku, gdy są prowadzone akcje odchwaszczania. Natalia Frączek-Grocholska z Gabinetu Weterynaryjnego "Cywil": – Przez dwa-trzy tygodnie obserwujemy nagły wzrost liczby zatruć. Zaczyna się około 20 kwietnia i kończy po połowie maja. Druga fala występuje w sierpniu.
Skąd wiadomo, że to wina chwastobójczych preparatów? - Właściciele czworonogów zgłaszają, że mieszkają w bloku, a z psem wychodzili tylko przed klatkę lub kawałeczek dalej.
Do "Cywila" zgłaszają się głównie właściciele zwierząt z osiedla Markiewicza. – Ich psy mają typowe objawy zatrucia preparatami przeciwko chwastom. W ostatnim tygodniu miałam trzy takie przypadki: z ulicy Oficerskiej, Wojska Polskiego i Mickiewicza. Dwa dotyczyły poparzenia skóry. Jeden pies miał ślinotok i objawy neurologiczne. Po cyklu badań wykluczyliśmy u niego inne choroby współistniejące.
- Takie przypadki nie są łatwe do leczenia – słyszymy w Gabinecie Weterynaryjnym "Animals". – Przeważnie pojawiają się w okresie wiosennym. Nie zawsze też dotyczą właścicieli, którzy mieszkają w blokach, bo tam są ogłoszenia - a przynajmniej powinny być. Zdarzają się sytuacje, gdy sąsiad coś opyli, a nasz pies się zatruje.
Właściciele czworonogów zgłaszają problem do spółdzielni, ale dowiadują się tylko, że akcje są przeprowadzane zgodnie z przepisami.
- Opryski są organizowane w późnych godzinach nocnych, między 22:00 a 3:30 – mówi Rafał Kielar, prezes Zarządu Krośnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – Robimy je preparatem, który jest dopuszczony do stosowania, są też zachowane wszelkie środki bezpieczeństwa. Odchwaszczamy m.in. chodniki, obrzeża chodnikowe, parkingi i ich krawężniki oraz przyblokowe place z trzepakami. Na klatkach schodowych w budynkach wywieszamy ogłoszenia z informacją, kiedy taka akcja będzie przeprowadzana. Oprócz tego od 2023 zmniejszyliśmy ilość oprysków w ciągu roku, aktualnie wykonujemy je jednokrotnie.
- Środek, którego używamy, jest ogólnie dostępny i dopuszczony do użytkowania przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi odpowiednimi pozwoleniami – dodaje firma, która przeprowadza odchwaszczanie.
O ostrożność na spacerach apeluje m.in. pani Hanna, mieszkanka Krosna i właścicielka psa. - Będąc u weterynarza rozmawiałam z właścicielami psów, które się zatruły. Jeden york wymiotował i miał krwistą biegunkę, ale go uratowano. Trzeba zwrócić uwagę mieszkańcom, żeby byli ostrożniejsi w czasie oprysków, bo może się to skończyć tragicznie.