Sezonowość w kuchni oznacza gotowanie w zgodzie z cyklicznie zmieniającą się naturą; z produktów, które w danym czasie dojrzewają i pojawiają się w sprzedaży. Jedzenie warzyw i owoców "w sezonie" sprzyja zdrowiu i ekologii: w świeżych produktach znajduje się najwięcej witamin, a dzięki wykorzystywaniu bogactwa natury na bieżąco, mniej jedzenia się marnuje.
Na ten prosty pomysł wpadli dwaj szefowie kuchni: Michał Bąk i Michał Kociuba, którzy od dawna mieli plany na zawodową niezależność. Okazja pojawiła się wraz z zamknięciem położonych w Rynku restauracji Sphinx i Fabryka Pizzy (w rogu Rynku, przy ul. Franciszkańskiej). - Jaką kuchnię będziemy robić? - zapytał jeden drugiego. - No jak to? Sezonową! W praktyce oznacza to, że kucharze na wiosnę proponują szparagi, rzodkiewki, fasolkę szparagową, młode ziemniaczki. Przepisy do menu Sezonovej opracowują sami, inspirując się wysokiej jakości produktami i wieloletnim doświadczeniem zawodowym.
Szefów kuchni łączą dwa doświadczenia: obydwaj uczyli się w Zespole Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Iwoniczu-Zdroju, a przez ostatnie kilka lat pracowali wspólnie w restauracji Szklane Lniane.
Michał Bąk pochodzi z Jasienicy Rosielnej. W trakcie ostatniego roku nauki w szkole średniej wziął udział w konkursie kulinarnym w Tarnowie. Zdobył nagrodę, a znany szef kuchni Paweł Kras (prowadzi restaurację w Pałacu Goetz w Brzesku) zaproponował mu pracę. Młody adept kulinariów wyjechał zatem dzień po maturze. Michał szkolił umiejętności zarówno w restauracjach, jak i cateringach dla dużych imprez w Tauron Arenie i Katowickim Spodku.
Michała Kociubę podstaw gotowania nauczyła babcia. Przez kilka lat pracował w warszawskich restauracjach, by powrócić do gastronomii w Iwoniczu-Zdroju, a następnie do Krosna. Przez kilka lat był szefem kuchni w restauracji Posmakuj. - Nie odnajdujemy się w dużych miastach – mówią właściciele Sezonovej. - Wróciliśmy w rodzinne strony, żeby dzielić się z krośnianami naszą pasją do gotowania.
Karta dań jest krótka. Ma być wymieniana z rytmem pór roku, co 3 miesiące. Niewielka ilość dań pozwala na uniknięcie marnowania produktów, dostępność potraw i skupienie się na ich wysokiej jakości. – Klient ma przyjść do nas po pierwsze dobrze zjeść – mówi Michał Bąk – a po drugie, przeżyć doświadczenie kulinarne.
Tej wiosny, szefowie polecają m.in. ravioli warzywne z cukinią, szparagami, białą fasolą i papryką; spaghetti verde z cukinią, brokułem i groszkiem cukrowym oraz sezonową pizzę, której nietypowe składniki stanowią rzodkiewka, szparagi i szczypiorek.
Do Sezonovej można przyjść ze zwierzętami, znajduje się tu także kącik dla dzieci. Restauracja ma też swój ogródek piwny na rynku umiejscowiony naprzeciwko Rektoratu PANS. Lokal dysponuje także salą bankietową z osobnym wejściem i miejscem do 30 osób. Więcej informacji znaleźć można w mediach społecznościowych restauracji: Facebook, Instagram.