Mnóstwo rozkopanego terenu, hałdy ziemi - z poziomu gruntu widać tylko tyle. Plac budowy jest ogromy, więc trudno wyobrazić sobie jak przebiegał będzie pas startowy. Z góry wszystko staje się bardziej zrozumiałe, a gdy całość wyjaśni ktoś kompetentny, oczyma wyobraźni jesteśmy w stanie zobaczyć to, co za kilka miesięcy stanie się faktem.
W grudniu 2015 roku na lotnisku rozpoczęły się prace. Powstaje tam nowa droga startowa. Dzisiaj roboty są już bardzo zaawansowane.
- Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem, zima była łagodna, część prac udało się przeprowadzić szybciej niż planowaliśmy – mówi Piotr Szmyd - kierownik budowy z Rejonu Budowy Dróg i Mostów w Krośnie, wykonawca prac.
Droga startowa będzie miała długość 1100 metrów, szerokość 30 metrów. Częściowo będzie przebiegać w śladzie starego poniemieckiego pasa, ale będzie sporo cofnięta w kierunku wschodnim. Pozostała część starego pasa została już rozebrana, będzie zahumusowana, czyli zasypana ziemią, wyrównana i obsiana trawą. Rozebrano też już istniejącą dotąd kanalizację.
Widoczny z góry rozkopany teren jest znacznie szerszy niż sam pas startowy. - Zakres robót to 300 metrów - od osi pasa, w obydwie strony po 150 metrów. Sam pas będzie szeroki na 30 metrów, reszta to drenaż, odprowadzenie wody z drogi startowej. Gdy zakończymy prace nad odwodnieniem, ale też roboty elektryczne i teletechniczne, które jednocześnie są prowadzone, teren ten zostanie wyprofilowany, wyrównany i obsiany trawą – to co widzimy na lotniczych zdjęciach tłumaczy Piotr Szmyd.
- W tej chwili wykonywana jest stabilizacja drogi startowej cementem. Potem przyjdą warstwy konstrukcyjne, podbudowa z kruszyw i masy bitumiczne. Nawierzchnia najprawdopodobniej będzie położona już w czerwcu – dodaje kierownik budowy.
Oprócz drogi startowej wybudowana będzie też droga kołowania i płyta tankowania. Droga startowa będzie wyposażona w oświetlenie nawigacyjne.
Koszt inwestycji wyniesie 27,5 mln zł