PASJA

Motocykle jak ze zdjęcia. Pasjonat uwiecznia je markerami

W księgarni i antykwariacie u Zbigniewa Oprządka w Krośnie na jednej ze ścian wisi obraz przedstawiający motocykl Junak. Jego autorem jest Waldemar Wilusz, mieszkaniec Korczyny, który za pomocą markerów, cienkopisów i kredek tworzy fotorealistyczne rysunki. Swoją pasję połączył z zainteresowaniem do zabytkowej motoryzacji.
Anna Kania
Fotorealizm nauczył Waldemara nie tylko systematyczności i cierpliwości w pracy, ale również pewności siebie
Kacper Krzanowski

Dla Waldemara Wilusza rysowanie i malowanie zawsze było ważną częścią życia. Próbował różnych technik i stylów. Po dłuższej przerwie w tworzeniu trafił na markery i to był strzał w dziesiątkę. - Postanowiłem nauczyć się rysowania nimi, bo zawsze mnie fascynowały. Zacząłem szukać informacji na ich temat w Internecie, oglądać tutoriale oraz czytać różne artykuły. Kupiłem zestaw i powoli się rozwijałem – wspomina.

Na początku tworzył portrety, ale bardzo szybko z nich zrezygnował na rzecz swojej drugiej pasji – zabytkowej motoryzacji. Zaczął rysować motocykle i samochody. – Polska motoryzacja jest bardzo bogata i różnorodna, ale też bardzo smutna i pełna niewykorzystanych szans, ponieważ wiele projektów zakończyło się na etapie prototypów. Chciałem połączyć swój talent z pewnego rodzaju hołdem dla wszystkich konstruktorów i inżynierów, którzy pracowali nad pojazdami z minionych czasów – tłumaczy.

Mieszkaniec Korczyny nie tworzy kopii swoich obrazów. Każdy z nich jest niepowtarzalny
KACPER KRZANOWSKI

Motocykle uwiecznione na kartce

Dlaczego zdecydował się rysować głównie motocykle? – Wolę je od samochodów, bo zawierają więcej elementów, które można dopracowywać – szprychy, bieżnik opony, elementy silnika – mówi.

Zabytkowe jednoślady przerysowuje ze zdjęć, które wyszukuje na Facebooku, Instagramie czy grupach motoryzacyjnych. Są to przede wszystkim polskie modele, o których Waldemar ma sporą wiedzę. - Przede mną sporo pracy. Przykładowo samych modeli marki WSK jest kilkadziesiąt, w tym tak zwana seria ptasia i bardzo ciekawe prototypy. Obecnie mam gotowych już pięć z najpopularniejszych – opowiada.

Oprócz tego uwiecznił takie modele motocykli jak: SHL M11, MZ ETZ251, Simson S51, Junak M10 i B20, który był wyprodukowany w małej ilości. Są też pojazdy starsze, przedwojenne jak Sokół 1000 czy Harley Davidson WLA.

Waldemar bywa wobec siebie bardzo krytyczny. - Cały czas szukam błędów w swoich rysunkach, dopiero niedawno nauczyłem się stawiać ostatnią kropkę i nie poprawiać swoich prac w nieskończoność – przyznaje
KACPER KRZANOWSKI

Ostatnio namalował jeden z modeli kultowej czechosłowackiej marki Jawa, model TS350. - Obraz spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem i kolejnym projektem również będzie coś od tego producenta.

Waldemar skupia się na najpopularniejszych motocyklach i motorowerach jak Romet Komar. - Oprócz WSK był najczęściej widywanym modelem na drogach, służył m.in. listonoszom czy leśnikom w ich pracy. W miarę możliwości będą pojawiać się też nietypowe konstrukcje.

Markery, cienkopisy i kredki

Praca nad jednym rysunkiem zajmuje Waldemarowi od 10 do 14 dni, a w wyjątkowych przypadkach nawet miesiące. Dziennie rysuje po 5-8 godzin. W tworzeniu posługuje się techniką mieszaną.

Na początku na odrębnym arkuszu papieru tworzy szkic ołówkiem. Następnie delikatnie przerysowuje go na konkretną kartkę. – Zanim nałożę kolory, wymazuję ołówek, zostawiając ledwo widoczne linie i zaczynam po kolei malować markerami poszczególne elementy, zaczynając od podłoża. Później robię opony, siedzenie, elementy metalowe, na końcu szprychy. Do wyciągnięcia światła używam cienkopisów akrylowych, zaś do podkreślenia głębi koloru - kredek – opisuje swój proces twórczy.

Oprócz rysunków Waldemar tworzy też kubki ze swoimi motocyklami. Dostępnych wzorów ma ok. 30
KACPER KRZANOWSKI

Od kilku lat zwraca też uwagę na szczegóły. – Zdarza się, że na zdjęciu, na którym się wzoruję, elementy motocykli są inne niż oryginalne. Ponieważ są to zabytki, to części do nich jest coraz mniej. Ludzie stosują więc zamienniki. I jeśli nie wychwycę tego, to zrobi to ktoś inny na grupie motoryzacyjnej, na którą wrzucam fotografię pracy. Staram się więc porównywać zdjęcie z innymi znalezionymi w Internecie i jeśli trzeba rysować oryginalne części.

Fotorealizm buduje cierpliwość

Rysowania w technice fotorealizmu uczył się metodą prób i błędów. Przyznaje, że początkowo wychodziło to fatalnie, ale nie rezygnował. - To specyficzna technika, która wymaga odpowiednich narzędzi. Buduje też cierpliwość i systematyczność w pracy. Jest dla mnie źródłem satysfakcji. To również technika, która nie wybacza błędów. Jeśli się pomylę, muszę zaczynać od nowa.

Ta technika zafascynowała go precyzją i tym, że przy pomocy niewielkich środków można uzyskać tak realistyczny efekt. – Zawsze byłem bardzo skrupulatny i dokładny. Bardzo długo zajęło mi dojście do tego poziomu, jaki prezentuję teraz, a i tak uważam, że nie osiągnąłem jeszcze pełni swoich możliwości.

Samochód: Citroen 2CV, 50,5x72,5cm, technika mieszana. Jego namalowanie zajęło Waldemarowi 2,5 miesiąca. – To była jedna z moich najbardziej pracochłonnych prac. Co nieco zmieniłem. Na przykład karoseria w oryginale była żółta, zmieniłem ją na barwy francuskiej flagi. Wszystkie kamyczki podłoża były szare, pokolorowałem je
MOTOREALIZM-DRAWINGS

W swojej twórczości miewa chwile zwątpienia, bo odbiór jego prac w mediach społecznościowych jest różny – od zachwytu aż po hejt. - Wiele osób uważa, że moje prace to nie są rysunki, ale zdjęcia, wydruki lub grafika komputerowa. Przyzwyczaiłem się do tego. Zdaję sobie sprawę, że fotorealizm taki po prostu jest.

W przyszłości chciałby tworzyć prace, które bardziej rodziłyby się z wyobraźni. – Często spotykam się z zarzutami, że moje rysunki są pozbawione jakiegoś przekazu i nie ma w nich zaangażowania emocjonalnego. Oczywiście jestem w nie zaangażowany, ale trudno to wychwycić z powodu braku spontaniczności i charakterystycznej malarskiej ekspresji. Od tego roku chciałbym rozwinąć warsztat i wprowadzić do moich prac więcej luzu, zredukować trochę formę, spróbować czy też wrócić do innych mediów. Nie chcę całkowicie rezygnować z fotorealizmu, ale od czasu do czasu po prostu odejść od rutyny – zapowiada.

Motocykl: MZ ETZ251e, 29x42cm, technika mieszana. To ulubiony obraz Waldemara
MOTOREALIZM-DRAWINGS

Twórczość Waldemara Wilusza można śledzić na Facebooku i Instagramie.