Ogrodzone boisko z asfaltową nawierzchnią i piłkochwytami od bloków dzieli kilkanaście kroków. Kilku mieszkańców tych budynków chce, aby młodzież i dzieci przestały z niego korzystać, a w jego miejscu zostało wykonane coś innego. Twierdzą, że gromadzący się tutaj młodzi ludzie za bardzo hałasują i przeszkadzają im w codziennym funkcjonowaniu: nie mogą odpoczywać ani spać. Zarzucają im również, że piją tu alkohol.
W tej sprawie grupa wysyłała pisma do Urzędu Miasta, który zainteresował się problemem. - Ci mieszkańcy chcą spokoju i ciszy. Domagają się, żeby boisko całkowicie zamknąć, żeby nikt tam nie chodził i im nie przeszkadzał. Z kolei młodzi ludzie chcą korzystać z tego miejsca – mówił na jednej z sesji Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna.
Magistrat jest przeciwny likwidacji boiska, które osiem lat temu zostało wykonane ze środków budżetu miasta. Jego powstanie zainicjowali sami mieszkańcy.
Urząd, aby rozwiązać problem polubownie, zainstalował bramkę i zdecydował się udostępniać boisko od godz. 9:00 do 20:00 każdego dnia. Po tym jak wolontariusz, który miał tego pilnować, zrezygnował, zamykaniem i otwieraniem bramki zajmują się strażnicy miejscy.
Jednak według mieszkańców, robią to, jak im się podoba. – Na przykład w niedzielę otwierają o godz. 12:00, bo tak zaczynają pierwszy dyżur, a zamykają kilkadziesiąt minut przed 20:00. Zdarzało się, że osoby, które chciały skorzystać z boiska, długo czekały na jego otwarcie – mówi Damian "Piórko" Ziemba, jeden z mieszkańców osiedla i przedstawiciel Fundacji GraTy, która na prośbę magistratu organizuje konsultacje społeczne w sprawie konfliktu.
Są one prowadzone w formie tzw. kawiarni obywatelskiej. – Każdy mieszkaniec osiedla może przyjść, porozmawiać z nami na ten temat i wyrazić swoje zdanie. Każdemu zadajemy trzy różne pytania: czym jest dla ciebie boisko, jakie masz z nim wspomnienia i czym ono ma być.
Do tej pory odbyły się dwa spotkania. - Większość osób, które do nas przychodzi, chce, aby to boisko nadal funkcjonowało. Dla nich wiąże się ono z licznymi wspomnieniami: dobrą zabawą, grą w piłkę, chwilami spędzonymi w gronie znajomych. Tylko jednostki zgłaszają, żeby to boisko było cichsze albo żeby było zamykane szybciej – mówi Damian i dodaje: – Rada Osiedla, spółdzielnie i kilku mieszkańców najchętniej widzieliby w tym miejscu coś innego.
Po ostatnich konsultacjach, które odbędą się przy stoliku pod dachem koło boiska w sobotę i niedzielę, 30-31 lipca br., w godz. od 10:00 do 13:00, zostanie przygotowany raport. Zostanie on wręczony wszystkim zainteresowanym stronom. - I wtedy zorganizujemy otwarte spotkanie, na którym będziemy się zastanawiać, co z tą przestrzenią zrobić.
Swoje zdanie można też wyrazić anonimowo, dzwoniąc na nr tel. 606 984 753.