Rozbita grupa przestępcza działała przynajmniej od 2019 do maja 2021 roku. 21 maja funkcjonariusze straży granicznej ze Zgorzelca podczas kontroli tira w Jędrzychowicach ujawnili w kabinie kierowcy 58 kg konopi indyjskich o czarnorynkowej wartości 2,6 mln zł.
W wyniku przeprowadzonego śledztwa ustalono, że przemyt znacznych ilości środków odurzających odbywał się według określonych zasad. Wykorzystywano do tego ciągniki siodłowe z dokonanymi w kabinach przeróbkami. Susz ukrywano m.in. w skrytkach. Każda z nich mogła ich pomieścić 40-55 kg paczek.
Tiry jeździły do Hiszpanii na zlecenie jednej z podkarpackich firm. Jednak w trakcie zajeżdżały do jednej z hiszpańskich miejscowości, gdzie dochodziło do załadunku ziela konopi. Po powrocie do Polski pojazdy zjeżdżały w ustalone miejsce, gdzie w specjalnie przygotowanych pomieszczeniach dokonywano wyładunku.
W ten sposób wykonano kilkadziesiąt transportów, w trakcie których do Polski przewieziono łącznie ponad 2,5 tony marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 116 mln zł.
Zatrzymano cztery osoby, które zostały tymczasowo aresztowane. Oskarżeni to mieszkańcy województwa podkarpackiego i małopolskiego w wieku od 32 do 47 lat. Trzech z nich było niekaralnych, jeden był karany za jazdę bez uprawnień.
- Jeden z oskarżonych pochodzi z Krosna. Firma przewozowa, której tiry były wykorzystywane do popełniania przestępstw, była zarejestrowana w miejscowości położonej kilka kilometrów od Krosna, gdzie mieszka jej właściciel. Była to firma przewożąca różnego rodzaju towary, m.in. spożywcze - informuje prokurator Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze.
Podejrzanych grozi od 3 do 15 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.