PASJA

Obrazy jak sen. Krośnianka eksperymentuje kolorami i techniką

Obrazy Joanny Bajcar powstają w pracowni na poddaszu. W swoim azylu krośnianka maluje abstrakcje przypominające marzenia senne. Do ich tworzenia używa przeróżnych materiałów, bo jak sama mówi – lubi eksperymentować. Swoim obrazom nadaje też tytuły, które są cytatami wierszy znanych poetów. Malarstwo to dla niej sposób na życie.
Anna Kania
Joanna tworzy swoje prace przez pryzmat rzeczywistości, świata uczuć i wrażeń
Damian Krzanowski

Joanna Bajcar przyznaje, że malować chciała od zawsze i w ten sposób wyrażać swoje emocje. - Jako dziewczynka często po szkole zamykałam się w swoim pokoju i godzinami szkicowałam lub malowałam obrazki pastelami – wspomina.

Życie potoczyło się krośniance nieco inaczej. Przez wiele lat malarstwo zajmowało miejsce na dalszym planie. Jednak Joanna wiedziała, że przyjdzie czas, kiedy zajmie się tym na poważnie.

Prace krośnianki są niedopowiedziane i zawierają w sobie pewną tajemnicę
damian krzanowski

Pędzle i sztaluga zamiast bloga

Na początku prowadziła bloga kulinarnego „Zdrowo i palce lizać”. – Lubiłam wymyślać przepisy, gotować dobre i zdrowe potrawy, a potem robić im artystyczne zdjęcia. W ten sposób realizowałam się twórczo – mówi.

Jednak Joanna wciąż czuła, że to nie do końca to. Do malarstwa wracała od czasu do czasu. Zdarzało się, że malowała obraz na prezent lub zajmowała zimowe wieczory tworzeniem niewielkich akwarel.

W 2019 roku urządziła na poddaszu swojego domu pracownię i dopiero wtedy zajęła się malarstwem na poważnie. Prowadzenie bloga kulinarnego zeszło na drugi plan. - Teraz  prawie każdą wolną chwilę poświęcam na malowanie – mówi Joanna. - Stojąc przed sztalugą jestem zupełnie wyłączona z życia, które wokół się toczy. To jak czytanie dobrej książki, która pochłania całą uwagę.

Obrazy z pierwszej kolekcji artystki miały wiele kontrastujących ze sobą kolorów
damian krzanowski

Przebudzenie

Pierwsza wystawa krośnianki miała miejsce w 2020 roku. Obrazy z tej kolekcji były mocne w wyrazie dzięki użyciu kontrastujących ze sobą kolorów. Swoje prace Joanna stworzyła, używając farb olejnych i technik mieszanych.

Stosowałam np. akryle plus suche pastele, akwarele i pastele lub kolaż z wycinanych form z gazet, które połączyłam z farbami i pastelami. W niektórych obrazach zacierałam na mokro suche pastele - powstał z tego ciekawy efekt końcowy.

Wystawa okazała się dla Joanny przełomowa. – Nadałam jej taki tytuł, bo to był mój powrót do malowania po długiej przerwie.

Do stworzenia obrazów z tej serii użyła nie tylko różnych technik, ale i różnych narzędzi. Niektóre obrazy były malowane standardowo pędzlem, a inne tylko samą szpachlą lub po prostu bawełnianą „szmatką”. To pokazało, że lubi eksperymentować. Zamiłowanie do próbowania nowych rzeczy widać doskonale w nowej kolekcji jej obrazów.

Nadawanie tytułów sprawia Joannie ogromną przyjemność. Spędza nad tym nawet kilka godzin. Inspiracji szuka w wierszach
Damian krzanowski

Tu i teraz

Kolekcja „Tu i teraz” jest o wiele bardziej stonowana od wcześniejszych prac krośnianki. Patrząc na nie, ma się wrażenie, że to marzenia senne.

Prace zostały namalowane farbami akrylowymi z wykorzystaniem różnych elementów. Nadają one obrazom ciekawą fakturę. – W obrazie „Sięgnijmy granic złotego nieba” zastosowałam komosę ryżową i kaszę, które zabarwiłam farbami. „W życiu nie do pojęcia” użyłam budowlanej siatki i wykałaczek, zaś w „Prapoczątku” naklejanych, papierowych kawałków złota.

Złoto jest ważnym elementem, którego Joanna użyła do wykończenia lub jako tła. – Dzięki temu obrazy wyglądają jakby były za mgłą. Przez to są nieco rozmazane i niedopowiedziane, jak ze snu.

Artystka ma w planach kolejne eksperymenty.  – W tworzeniu kolejnych prac mam zamiar użyć sznurka snopowiązałkowego oraz gotowych past do modelowania i tworzenia faktur. Zobaczymy, co mi z tego wyjdzie.  

Joanna nie ma ulubionej techniki. Uwielbia eksperymentować. - To sprawia, że cały czas gdzieś zmierzam – mówi
damian krzanowski

Każda abstrakcja ma tytuł

Na początku Joanna tworzyła portrety kobiet, ale to abstrakcje okazały się jej prawdziwą pasją. Ich tematyka jest przeróżna. Inspiracji szuka wszędzie. – Czasem zobaczę jakieś zdjęcie i w głowie zrodzi mi się pomysł, niekiedy opieram się na konkretnej kolorystyce. Zdarza się również, że bawię się fakturą i spontanicznie poddaję nastrojowi chwili. Tak powstał np. obraz „Zamia”.

Ostatnio złapała się na tym, że bardzo lubi motywy marynistyczne: morze, statki i porty. – Jeden z nich jest ulubionym obrazem mojej córki. Powstał bardzo spontanicznie. Jest minimalistyczny, ale jednak pobudza wyobraźnię - wskazuje pracę o nazwie „Statki widmo zapraszają na pokład”.

„Statki widmo zapraszają na pokład” to jeden z obrazów, w których Joanna wykorzystuje motyw marynistyczny
damian krzanowski

Obrazy Joanny są wyjątkowe z jeszcze jednego powodu. Niektóre z nich mają tytuły, które są cytatami z wierszy znanych poetów.

Niektórzy zarzucają mi, że przez nadanie tytułów narzucam odbiorcy, co dany obraz przedstawia. Wydaje mi się jednak, że tytuły są wartością dodaną do moich prac. Czasem dopiero po jego przeczytaniu mimowolnie się uśmiechamy i o taki efekt właśnie mi chodziło.

Na wystawie w Piwnicy PodCieniami można zobaczyć 30 prac krośnianki: 20 z nowej serii „Tu i teraz” oraz 10 z wcześniejszej „Przebudzenie”. Kolekcję można oglądać do 5 lutego. Jej obrazy można też zobaczyć na Facebooku i Instagramie.