PASJE

Odznaki, płyty i obrazki z gum Turbo, czyli co zbierają krośnianie

Nie tylko znaczki i widokówki - zbierać można wszystko. Udowadniają to mieszkańcy Krosna i pracownicy Regionalnego Centrum Pograniczna. W ich zbiorach znajdziemy odznaki turystyczne, płyty winylowe, obrazki po gumach turbo, ale również talie kart czy bilety komunikacji miejskiej. Każda kolekcja to nie tylko mnóstwo wspomnień, ale również dużo frajdy.
Anna Kania
Pani Helena zbiera odznaki turystyczne, Agnieszka obrazki z gum Turbo, zaś pani Michalina płyty winylowe
Damian Krzanowski

Odznaki turystyczne

Helena Habrat z osiedla Tysiąclecia jest zasłużonym instruktorem krajoznawstwa. Ma ponad 80 lat i wciąż uwielbia wędrować po Polsce. Jej pasja do turystyki zaczęła się w Liceum Pedagogicznym w Krośnie, gdzie dołączyła do grupy miłośników wędrówek. W 1960 roku rozpoczęła pracę jako nauczycielka. – Moje zainteresowania tą aktywnością rozwijały się wtedy powoli, bo byłam bardziej zaaferowana lekkoatletyką – mówi.

Helena Habrat nigdy nie liczyła swoich odznak, ale jej kolekcja robi wrażenie
Damian Krzanowski

Turystyką zajęła się, gdy wraz z Elżbietą Wojnar, nauczycielką geografii zaczęła organizować klub turystyczny w SP nr 10. Później sama założyła koło Polskiego Towarzystwa Schronisk Młodzieżowych „Beskid”, którym opiekuje się do dzisiaj. Jego powstanie łączy się z początkami kolekcjonerstwa u pani Heleny.

Pani Helena zbiera odznaki z podróży po Polsce, imprez turystycznych i rajdów od 1960 roku
Damian Krzanowski

Ze swoich podróży prywatnych i z dziećmi przywozi różnego rodzaju odznaki, które gromadzi od 1960 roku. – Są to pamiątkowe znaczki metalowe – mówi. - W swoim zbiorze mam też odznaki turystyki kwalifikowanej, np. Odznaki Turystki Pieszej, Górskiej, Narciarskiej lub na Orientację oraz imprez turystycznych.

Dla dzieci oprócz obozów wędrownych organizuje imprezy turystyczne, obozy narciarskie, a także Rajdy Śladami Historii i Legend. – Mam ponad 30 odznak z tych wypraw. Jestem też projektantem niektórych z nich oraz z innych wydarzeń związanych z naszym kołem, również sam znaczek koła jest mojego autorstwa.

W jej zbiorze znajdziemy też odznaki, które ona sama zaprojektowała
Damian Krzanowski

Pani Helena posiada też nietypowy zbiór odznak Ogólnopolskiego Zlotu Krajoznawców, w którym uczestniczy od lat. – Szczególny sentyment ma dla mnie odznaka ze zlotu Centralnego Zarządu Aktywu Krajoznawczego w Dukli z 1978 roku. Ona nie jest najstarsza z tych, które posiadam, ale przypomina mi, że byłam współorganizatorką tego wydarzenia. Oprowadzałam krajoznawców z całej Polski po szlakach naszego powiatu.

Pani Helena nigdy nie liczyła swoich odznak. Oprócz nich kolekcjonuje też widokówki, głównie o tematyce krajoznawczej i okolicznościowej. Posiada zbiór książek i przewodników turystycznych.

Płyty winylowe z nagraniami dla dzieci

Zbieraniem płyt winylowych zajmował się zmarły mąż Michaliny Filipczak, mieszkanki osiedla Tysiąclecia i emerytowanej nauczycielki w przedszkolu jeszcze w latach 60. XX wieku. – Dodatkiem do jego kolekcji były płyty winylowe nagrywane dla dzieci, które zaczęliśmy gromadzić, gdy nasza córka miała cztery latka i była na takim etapie, że mogła skupić uwagę i czegoś posłuchać – mówi pani Michalina.

Płyty z nagraniami dla dzieci to profesjonalne nagrania popularnych bajek w opracowaniu słowno-muzycznym. Pani Michalina w swojej kolekcji ma 17 dużych płyt długogrających
Damian Krzanowski

Płyty z nagraniami dla dzieci to profesjonalne nagrania popularnych bajek w opracowaniu słowno-muzycznym. – To świetnie dobrani aktorzy i bardzo dobrze zrobiona oprawa muzyczna. Okładki tych płyt to uczta dla oka – tak pięknie są opracowane plastycznie.

Kolekcja pani Michaliny liczy 17 dużych płyt długogrających, w tym albumy dwupłytowe oraz 11 singli. Znaczna część kolekcji trafiła w 1992 roku do świetlicy działającej przy SP nr 10. Krośnianka posiada również 17 grających pocztówek.

Białym krukiem jej zbioru jest nagranie audio dobranocki, która jako pierwsza ukazywała się w Telewizji Polskiej – „Jacek i Agatka”. – To nagranie dwóch bajek na małej płycie winylowej. Moja córka uwielbiała „Alicję w Krainie Czarów”, zaś syn „Przygody Piotrusia Pana”. Moja ulubiona płyta to „Tadek Niejadek”. Gdy mój syn miał problemy żywieniowe, to ciągle mu ją puszczaliśmy jako podkład dydaktyczny.

Pani Michalina zapewnia, że nic tak nie kształtuje wyobraźni i wrażliwości jak bajki odsłuchiwane ze starych płyt winylowych 
Damian Krzanowski

Teraz pani Michalina puszcza nagrania na adapterze swoim wnukom, które chętnie ich słuchają. – Jest to inny rodzaj kształtowania wyobraźni i wrażliwości. Zachęcam babcie i dziadków, którzy są w posiadaniu takich płyt i adaptera, żeby je odkurzyli i puszczali swoim wnukom. To naprawdę bardzo dobrze kształtuje słowno-muzyczny gust.

Karty do gry i obrazki z gum Turbo

Karty do gry przedstawiające pin up girl (uśmiechnięte kobiety ubrane w skąpe stroje lub bieliznę, ich wizerunki były umieszczane na plakatach lub kartach z lat 40.-50. XX wieku), które teraz są w posiadaniu taty Agnieszki Kaszczyszyn z Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza, zostały znalezione w piwnicy jednego z bloków na osiedlu Tysiąclecia.

Moja mama nie chciała ich mieć u siebie, ale mimo to zostały u nas w rodzinie. To są dwie, ciekawie zaprojektowane talie, namalowane akwarelkami – wspomina Agnieszka.

Agnieszce Kaszczyszyn udało się ocalić kolekcję obrazków z gum Turbo z dzieciństwa. Zbiór liczy około 300-350 sztuk
Damian Krzanowski

Kolekcją Agnieszki, którą zachowała z lat dzieciństwa, są obrazki gum Turbo. Liczy ich około 300-350. – Zbierałam je w latach 90. XX wieku razem z bratem. Mama kupowała nam je, gdy prosiliśmy o coś słodkiego. Guma szybko traciła swój smak i trzeba było kupić nową. Najsmutniejsze były duble, ale zawsze mogłam się zamienić z rodzeństwem. Gdy dorośliśmy, przestała nam po prostu smakować.

Agnieszka miała też inną kolekcję  - ponad 7 tys. opakowań po czekoladach, ale została ona zniszczona. – Obrazki z gum Turbo przetrwały – uśmiecha się. – Lubię takie rzeczy, bo teraz oceniam je pod kątem tego, jak są zaprojektowane. Porównując je z obecnymi, to te z lat 90. zostały schludnie zaprojektowane.

Kolekcje były prezentowane na jesiennej wystawie w RCKP pod nazwą „Zbiory z Tysiąclecia”. Możliwe, że zostanie zorganizowane kolejne takie wydarzenie, bo mieszkańcy Krosna chcą pokazywać swoje zbiory
Damian Krzanowski

Wszystkie kolekcje można było obejrzeć na jesiennej wystawie w RCKP pod nazwą „Zbiory z Tysiąclecia”. Możliwe, że zostanie zorganizowana kolejna taka ekspozycja. – Zainspirowali się nią kolejni kolekcjonerzy, którzy również chcą pokazać swoje zbiory – mówi Agnieszka Kaszczyszyn.