Niezwykłe zjawisko uchwyciła kamera firmy MegaNET około godz. 17:03. Jest ona umieszczona przed rondem w Miejscu Piastowym z widokiem na północ. Na nagraniu po lewej stronie w oddali widać wieżę telewizyjną.
- Bolid to rodzaj jasnego meteoru, który spala się w ziemskiej atmosferze – mówi Mariusz Świętnicki, miłośnik astronomii i astrofotograf.
To rzadkie zjawisko, bo powstaje wtedy, kiedy przez atmosferę przechodzi obiekt większy niż zwykły meteor wielkości ziarnka piasku. Jest też jaśniejszych niż Wenus, a jego przelotowi może towarzyszyć grom dźwiękowy. Tak duży obiekt nie zawsze całkowicie się spala, jego część lub części mogą spaść na Ziemię w postaci meteorytu.
Inne zdanie na temat zjawiska ma Rafał Paczkowski, pasjonat astronomii. Uważa, że to, co zarejestrowała kamera, to nie jest bolid, ale tzw. kosmiczny złom, czyli obiekt pochodzący pierwotnie z naszej planety.
- Jakaś niewielka część od rakiety lub coś innego. Sądząc po tym, jak szybko się spalił, raczej nie był dużych rozmiarów, ale za to leciał z dość dużą prędkością - komentuje. - Wydaje mi się, że bolidy to zazwyczaj skały, które rozświetlają się na zielono przy przejściu przez atmosferę, a tutaj nie dopatrzyłem się żadnych kolorów. Może kamera tego nie uchwyciła. Ten obiekt wygląda jak coś szerokiego, co stawiało duży opór powietrza - dodaje.