Pan Zbigniew mieszka na Guzikówce. Codziennie do pracy dojeżdża rowerem. Niedawno w drodze powrotnej do domu został upomniany przez policjanta. – Okazało się, że ścieżka rowerowa na ulicy Krakowskiej, którą jechałem, jest jednokierunkowa. Można się nią poruszać tylko w stronę Turaszówki. Jazda w przeciwnym kierunku jest niezgodna z przepisami ruchu drogowego - tłumaczy.
Co świadczy o tym, że ścieżka jest jednokierunkowa? – Namalowany na niej rower – kierunek jazdy jest wyznaczony od kół w stronę kierownicy. Nie byłoby problemu, gdyby namalowano dwa rowery albo gdyby nie było żadnego roweru. Wtedy ścieżka byłaby dwukierunkowa.
Po sytuacji z policją pan Zbigniew zauważył, że rowerzyści w ogóle nie mogą poruszać się fragmentem ulicy Krakowskiej - w kierunku od ulicy Drzymały do hurtowni elektrycznej. Po jednej stronie drogi jest jednokierunkowa ścieżka w przeciwną stronę, a po drugiej nie ma ścieżki i obowiązuje zakaz jazdy na rowerze ze względu na duże natężenie ruchu.
Do tego innych alternatyw dla pana Zbigniewa brak. - Kładka na Wisłoku zamknięta, obwodnicą nie wolno, a przez Polankę mi się nie opłaca – rozkłada ręce.
Z tym problemem zwróciliśmy się do Urzędu Miasta Krosna. Poinformowano nas, że organizacja ruchu w tym rejonie zostanie przeanalizowana i w miarę możliwości zostaną wprowadzone zmiany. Sprawa jest w toku.