ARCHIWUM 1999-2017

Budżet 2005: żeby nie być grajdołkiem

Radni uchwalili (31.01) budżet Krosna na rok 2005. Nie obyło się bez gorącej dyskusji. I jak zwykle można było przewidzieć głosowanie: samorządowcy i lewica "za", prawica "przeciw".
Redakcja Portalu
Zdjęcie z archiwum 1997-2017

Największe inwestycje w mieście w roku 2005:
1. Budowa Zakładu Utylizacji Odpadów
2. Budowa krytej pływalni przy SP 14
3. Budowa nowego pawilonu Miejskiego Domu Pomocy Społecznej przy ul. Kletówka
4. Budowa mieszkań socjalnych przy ul. Popiełuszki
5. Adaptacja budynku szkolnego na mieszkania socjalne przy ul. Kolejowej
6. Modernizacja lodowiska przy ul. Bursaki i budowa zadaszenia
7. Budowa mostu na ul. Asnyka
8. Budowa regionalnej sieci szerokopasmowej z elektronicznym obiegiem dokumentów
9. Remont skrzyżowań: Bieszczadzka - Polna - Reymonta - Żniwna, Podkarpacka - Witosa, Bema - Wyspiańskiego, Niepodległości - Wojska Polskiego, synchronizacja sygnalizacji świetlnej
10. Budowa skrzyżowania Podkarpacka - Pużaka - Zręcińska

Projekt budżetu pozytywnie zarekomendował Klub Samorządowy. Atak na budżet przeprowadziła prawa strona sali. Krzysztof Jędrzejewski (Klub Prawicy): - Ostateczna wersja budżetu jest nie do przyjęcia - rozpoczął mowę. - Budżet ukierunkowany jest na inwestycje nie wiadomo komu służące, chyba wąskim grupom. Dotacje to najczęściej wirtualne kwoty. Gdzie te wielkie pieniądze, które zapowiadała propaganda: na rozbudowę KDK, na budowę basenu przy SP 14? - pytał ironicznie.

Według radnego, w budżecie jest brak inwestycji poprawiających życie mieszkańców. Miał na myśli kanalizacje, chodniki, mosty czy mieszkania socjalne. Zaniepokoiła go np. kwota 650 tys. zł przeznaczona na budowę szerokopasmowej sieci internetowej (dodatkowe 2 mln zł na ten cel ma pochodzić z funduszy unijnych): - Po co tyle pieniędzy na Internet? Ile osób w Krośnie ma Internet? - pytał retorycznie.

- Ktoś odpowie za to co się tu wyrabia - oznajmił na zakończenie Krzysztof Jędrzejewski. Wtórował mu radny Wojciech Kolanko (również Klub Prawicy): - Nie do zaakceptowania jest deficyt wynoszący prawie 24 mln zł. Zauważamy także znaczny wzrost wydatków na administrację. Przedstawiony projekt ma jeszcze wiele innych mankamentów - zakończył.

Prezydent Krosna, Piotr Przytocki, bronił się: - Chciałem obalić tezę o kampanii propagandowej związanej z dużymi pieniędzmi z UE. Wszystkie duże inwestycje są uwarunkowane otrzymaniem dofinansowania, ale wcześniej w budżecie musimy mieć zarezerwowany wkład własny - wyjaśnił. - Chcę też zdementować opinię, że budżet jest dla wąskich grup, dla fanatyków jakiejś jednej czy drugiej dziedziny. Ten budżet ma stworzyć warunki do rozwoju miasta.

Z tą wypowiedzią znowu nie zgodził się Krzysztof Jędrzejewski: - Nie widzę, żeby basen przy Szkole Podstawowej Nr 14 stwarzał miejsca pracy i przyczynił się do rozwoju miasta - skomentował.

Radny-senior, Bronisław Burek (Klub Samorządowy): - Debaty nad budżetem odbywały się na komisjach, w klubach i innych forach. I jeśli radni słuchali, to dziś debata powinna trwać 15 minut - rzekł z aluzją. - Moim zdaniem, jest to budżet optymalny. To jest budżet inwestycyjny, a nie konsumpcyjny. Jeśli bierzemy kredyty i inwestujemy - to dobrze, źle byłoby gdybyśmy je konsumowali. Nasza mentalność powinna być taka: nasze miasto powinno się rozwijać, inaczej będzie grajdołkiem - powiedział wzbudzając uśmiech na twarzach radnych.

- Dyskusje trwały 3 miesiące. Jeśli ktoś czegoś nie wie, to znaczy, że nie zapoznał się z materiałami. Proszę o zamknięcie dyskusji - zawnioskował. I choć propozycja została przegłosowana, radny Krzysztof Jędrzejewski kontynuował: - Ja mimo wszystko będę mówił... Przerwał mu Przewodniczący Rady, Stanisław Słyś: - Proszę wyłączyć mikrofony. Ogłaszam 5 minut przerwy.

Po przerwie zabrał głos zbulwersowany Wojciech Kolanko: - Przerwanie dyskusji jest niedopuszczalne. To zbyt poważna sprawa - rzucił. Ostatecznie, budżet został przyjęty 14 głosami "za" (Klub SLD i Klub Samorządowy) oraz 7 "przeciw" (Klub Prawicy + niezależny radny Janusz Glazar).

W porównaniu do projektu budżetu, który Prezydent przedstawił radnym w listopadzie ub.r., deficyt zmniejszono o ponad 3 mln zł: z 26,8 mln do 23,7 mln zł. Cięć wydatków dokonano m.in. w inwestycjach - wstrzymując je, zmniejszając ich zakres lub rozciągając ich realizację w czasie.

Na przykład, początkowo na budowę krytej pływalni przy SP Nr 14 planowano wydać w tym roku 5 mln zł. Ostatecznie, w 2005 r. została na ten cel przeznaczona kwota 1,6 mln zł, a pozostałe 3,5 mln zaplanowano wydać dopiero w 2006 r. Inny przykład - na monitoring bezpieczeństwa w mieście planowano wydać w tym roku 1 mln zł. Ostatecznie stanęło na kwocie 300 tys. w 2005 r. i 580 tys. w 2006 r.

Zadłużenie miasta na koniec 2005 r. wynosić będzie ok. 47,5 mln zł. Jest to kwota deficytu powiększona o zaciągnięte pożyczki i kredyty oraz pomniejszona o spłatę dotychczasowych zobowiązań bankowych.

Tekst i fot. Adrian Krzanowski