ARCHIWUM 1999-2017

Zakończono budowę chat sprzed 4 tysięcy lat

Muzeum Podkarpackie w Krośnie kończy swą największą inwestycję - skansen archeologiczny w Trzcinicy koło Jasła. Zrekonstruowane zostało tam wczesnośredniowieczne grodzisko oraz ufortyfikowana osada z początków epoki brązu. Drugi Biskupin, jak mówi się o tym miejscu, ma szansę stać się jednym z najlepszych skansenów w Europie. Zobacz zdjęcia.
Redakcja Portalu
Karpacka Troja może stać się największą atrakcją turystyczną regionu. Pierwsi turyści zobaczą skansen w maju 2010 r.

Wzgórze w Trzcinicy, nazywane Wałami Królewskimi od dawna cieszyło się zainteresowaniem archeologów. Pierwsze prace wykopaliskowe prowadzono tu już przed I wojną światową, po raz kolejny wrócono do nich w latach 90-tych. Badania doprowadziły do rewelacyjnych odkryć, które w nowym świetle stawiają początki epoki brązu w tej części Europy, a także zmieniają wiele poglądów dotyczących wczesnego średniowiecza.

Archeolodzy odkryli w Trzcinicy najstarsze osady obronne w Polsce z początków epoki brązu, które można datować na lata 2100-1350 roku przed Chrystusem. Było tam też zbudowane jedno z najstarszych grodzisk słowiańskich, które dotrwało do lat 1020-1030 naszej ery. Znaleziono tam około 150 tysięcy różnego rodzaju zabytków, w większości dotąd nieznanych w Polsce, często unikalnych w skali europejskiej.

- W 1998 ranga odkryć archeologicznych była tak wielka, że miejsce to nazwano Karpacką Troją. Wówczas zrodził się pomysł, aby zabezpieczyć grodzisko przed zniszczeniem, udostępnić dla zwiedzających - wspomina Jan Gancarski, dyrektor Muzeum Podkarpackiego w Krośnie, inicjator budowy skansenu.

Jan Gancarski - dyrektor Muzeum Podkarpckiego w Krośnie, pomysłodawca budowy skansenu Karpacka Troja w Trzcinicy

Budowa ruszyła prawie 10 lat później, w październiku 2007 roku. Fakt, że budowle były prymitywne nie oznaczał jednak, że ich budowa miała być prosta. Przekonał się o tym wykonawca skansenu - Przedsiębiorstwo Budownictwa Komunalnego z Jasła. - W trakcie realizacji okazało się, że to "wyższa szkoła jazdy" - mówi Bogdan Idzik, prezes PBK. - Technologie stosowane przez naszych przodków były dosyć wyrafinowane, o których współcześni inżynierowie się nie uczą. Poznawaliśmy te tajniki w trakcie prac, niejednokrotnie metodą prób i błędów - twierdzi prezes PBK i dodaje jeszcze: - Nam się wydawało, że musi być tylko ładnie i równo, a okazywało się, że to nie spełnia wymogów archeologów.

Cały kompleks turystyczny zajmuje obszar ponad 8 ha powierzchni. W jego skład wchodzi teren grodziska Wały Królewskie o powierzchni ponad 4,5 ha, gdzie zrekonstruowano: 9 odcinków wałów obronnych o łącznej długości 152 m, fragment drogi, 2 bramy, chaty słowiańskie oraz czynne źródło z X wieku.

Obszar u podnóża grodziska o powierzchni ponad 3,5 ha to park archeologiczny. Znajduje się w nim pawilon wystawowy z salą wystawową, konferencyjną, edukacyjną, pracownie konserwatorskie, magazyny. W parku mieszczą się też dwie zrekonstruowane wioski: jedna z epoki brązu sprzed 3,5 tys. lat, druga - słowiańska z IX wieku. Każda z wiosek liczy po sześć domostw.

Po przyjeździe do skansenu archeologicznego Karpacka Troja widać najpierw pawilon wystawowy i dwie zrekonstruowane wioski:

Z tego poziomu wychodzi się po wysokich schodach na teren grodziska Wały Królewskie:

Stąd rozpościera się widok na dolną część skansenu:

Po wyjściu na górę można już zwiedzać obiekty Wałów Królewskich:

Na rekonstrukcję budowli naszych przodków zużyto około 400 metrów sześciennych drzewa dębowego i iglastego, ponad 100 ton stali, 300 ton kamieni otoczaków. Strzechy zostały pokryte dziesiątkami ton trzciny i słomy. - Do krycia strzech musiała być użyta słoma z żyta starej odmiany, wysokopiennej. Musieliśmy wysiać parę hektarów takiego żyta, skosić i wymłócić - i to cepami, ponieważ wymłócone kombajnem nie nadawałoby się do tego celu - zdradza Bogdan Idzik.

W trakcie badań wykopaliskowych archeologom udało się pozyskać resztki nasion, które okazały się pozostałościami zbóż, roślin uprawianych przez mieszkającą w Trzcinicy ludność. - Z banku genów pozyskaliśmy m.in. jęczmień, pszenicę, groch, soczewicę. Wysialiśmy je i będziemy pokazywać odwiedzającym skansen - informuje Jan Gancarski, dyrektor Muzeum Podkarpackiego w Krośnie. - W przyszłości będziemy uprawiać ziemię na sposób pradziejowy, zrekonstruowanym radłem ciągniętym przez woły - zapowiada.

Atrakcją turystyczną będzie z pewnością możliwość wynajęcia chaty. Decydując się na taką formę wypoczynku, trzeba zapomnieć o wszelkich wygodach i dobrodziejstwach współczesności. Do dyspozycji gości będzie m.in. ognisko oraz sprzęty wykorzystywane we wczesnym średniowieczu bądź epoce brązu. W taki sposób będzie można wczuć się w czasy pradziejów, wcielić się w mieszkańca epoki brązu sprzed 4 tys. lat lub Słowianina z dziewiątego stulecia. W chacie będzie jednak można korzystać z... laptopa z dostępem do internetu.

Choć budowa już się zakończyła, w przyszłym roku w Trzcinicy znów mogą pojawić się ekipy budowlane. Muzeum Podkarpackie w Krośnie planuje bowiem jeszcze wzniesienie wieży widokowej, która z pewnością uatrakcyjni Karpacką Troję. Będzie wysoka na 35 metrów, zmieści 20-osobową grupę turystów. - Z wieży będzie widać nie tylko cały skansen, ale rozległe pasma całej Kotliny Jasielskiej, pasma Beskidów, a przy dobrej pogodzie także teren od Tatr po Bieszczady - mówi Jan Gancarski. Koszt budowy wieży oszacowano na 1,6 mln zł.

Skansen archeologiczny Karpacka Troja koło Jasła to jedna z największych inwestycji Muzeum Podkarpackiego w Krośnie

- Skansen w Trzcinicy ma szansę stać się największą atrakcją nie tylko dla Podkarpacia, ale całej Polski, a także tej części Europy - prognozuje jego pomysłodawca i twórca. Niewiele jest bowiem takich parków, które jak ten, budowane są w miejscu, gdzie faktycznie istniały obiekty archeologiczne. W Polsce takim przykładem może być tylko skansen w Biskupinie. Przewiduje się, że "Karpacką Troję" rocznie może odwiedzić ćwierć miliona turystów. Uruchomienie samego skansenu oraz zaplecza turystycznego oznacza zatrudnienie dla co najmniej kilkudziesięciu osób.

Całe przedsięwzięcie to koszt ponad 12 mln zł. Większość środków - 1,7 mln euro pochodzi z Norweskiego Mechanizmu Finansowego, pozostałe z dotacji samorządu województwa podkarpackiego, powiatu jasielskiego, miasta i gminy Jasło oraz od sponsorów.

Skansen archeologiczny Karpacka Troja w Trzcinicy będzie oddziałem Muzeum Podkarpackiego w Krośnie. Dla zwiedzających zostanie udostępniony w maju 2010 roku.

Aneta Kut, fot. Adrian Krzanowski