ARCHIWUM 1999-2017

Baloniarze są jak gwiazdy filmowe

Zakończyły się (3.05) VII Górskie Zawody Balonowe. Wygrał je Bartosz Nowakowski z Aeroklubu Włocławskiego. Wszyscy baloniarze zgodnie podkreślają, że zawody w Krośnie są doskonale zorganizowane i mają niepowtarzalny klimat.
Redakcja Portalu
Lądowanie o zachodzie słońca

"Balony w Krośnie" - jak potocznie nazywa się krośnieńskie zawody balonowe i imprezy towarzyszące - mają już 7-letnią markę. Na koncert zespołu Kombii, który odbył się w drugi dzień imprezy (30.04) przyszło ok. 15 tysięcy osób.

- To pierwsza impreza balonowa na naszym własnym krośnieńskim lotnisku - podkreślił tuż przed występem gwiazdy Piotr Przytocki, prezydent Krosna. Nawiązał w ten sposób do wydarzenia z jesieni ub.r., gdy władze województwa podkarpackiego przekazały lotnisko samorządowi Krosna.

- Najpierw przez sześć lat słyszałam, że jest takie miejsce, gdzie niesamowici ludzie robią rzeczy niesamowite, bardzo pozytywne. Siódmego roku postanowiłam sprawdzić to sama. Potwierdzam - to jest magiczne miejsce. Poczułam się tu tak, jakbym niektórych z was znała od 20 lat - opowiadała na zakończenie zawodów Marzena Chełminiak, znana dziennikarka radia Zet. Marzena Chełminiak odkryła coś jeszcze: - Wiem już, dlaczego baloniarstwo to taki szczególny sport. Ponieważ wszyscy baloniarze traktowani są jak gwiazdy filmowe. Przeleciałam się z jedną z ekip i to było coś nieprawdopodobnego jak ci ludzie są traktowani, z jaką sympatią witani - mówiła.

Brytyjski balon Sloggi cieszył się wśród widzów największą popularnością

Nie wszystkie planowane loty odbyły się, bo zawiodła pogoda. Mimo to, Krosno i tak miało stosunkowo dobrą aurę: - Nikt w Polsce nie wierzył, że w tym okresie, w ten długi weekend, rozegramy te zawody - mówi Adam Gruszecki, dyrektor sportowy zawodów. - Wszelkie prognozy, jakie były przed rozpoczęciem zawodów, nie wróżyły nam nic dobrego. Były bardzo silne wiatry ze zmiennych kierunków. Koledzy z Polski z niedowierzaniem dzwonili i sprawdzali czy latamy. Udało się, aczkolwiek nie było to łatwe.

- To fakt, zawody były trudne ze względu na pogodę. Loty były krótkie, szybkie i dość emocjonujące - przyznaje Krzysztof Rękas z Mościckiego Klubu Balonowego (balon Roleski).

Zwycięzca VII Górskich Zawodów Balonowych - Bartosz Nowakowski z synem

Bartosz Nowakowski (balon Anwil), który wygrał zawody twierdzi, że chociaż bardzo trudno się lata na terenie Krosna i okolic, to jednak latanie tu uczy pokory i dostarcza wielu nowych doświadczeń. Zwycięzca pochwalił też całą imprezę: - Zawody charakteryzują się bardzo wysokim poziomem sportowym. Adam Gruszecki, dyrektor sportowy zawodów, ma dużą fantazję i to się bardzo dobrze przekłada na poziom zawodów. Organizatorom gratuluje i zazdroszczę. Sam również jestem związany z organizacją jednej z imprez balonowych. Ale w Krośnie - jak nigdzie w kraju - jest bardzo pozytywny klimat.

Potwierdza to także Bogdan Prawicki z Aeroklubu Leszczyńskiego: - Te zawody będę wspominał tak jak pierwsze, za wyjątkiem tego, że brakuje Bogusi [Bogusława Nykiel-Ostrowska wymyśliła imprezę balonową w Krośnie, zmarła w 2004 r. Baloniarze odwiedzili jej grób - przyp. red.]. Wszystkie one są bardzo dobrze zorganizowane. Zawody będzie także miło wspominał Adam Jaskólski: - Nie jestem tu pierwszy raz i z chęcią tu powracam.

Krośnieński Portal Internetowy Krosno24.pl był patronem medialnym imprezy.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:

Serdecznie dziękujemy firmie Hermina oraz "MJM" - autoryzowanemu przedstawicielowi Chevrolet za pomoc w obsłudze medialnej imprezy balonowej.

Tekst i fot. (1, 2) Adrian Krzanowski, fot. (3) Mariusz Kasza