ARCHIWUM 1999-2017

Prohibicji nie będzie. Portalu też nie?

Prohibicji alkoholowej na imprezach masowych nie będzie. Chociaż stwierdzono, że projekt takiej uchwały jest niezgodny z prawem, radni Klubu Prawicy oraz Olgierd Czeszyk głosowali "za"! Z kolei Komisja Bezpieczeństwa, Porządku Publicznego i Zdrowia Rady Miasta grozi portalowi i żąda przeproszenia radnych "za podawanie nierzetelnych informacji".
Redakcja Portalu
"Za" projektem uchwały niezgodnym z prawem głosuje Klub Prawicy i radny Olgierd Czeszyk

Przypomnijmy. Komisja Bezpieczeństwa, Porządku Publicznego i Zdrowia zaproponowała uchwałę, która zakazuje sprzedaży alkoholu podczas imprez masowych. Zakaz miałby obowiązywać nie tylko tych, którzy sprzedają alkohol na podstawie jednorazowych zezwoleń, ale w przyszłości również podmioty gospodarcze, które kupują koncesje ważne przez kilka lat. Rozwiązania takie uniemożliwiłyby np. sprzedaży piwa podczas imprez organizowanych na krośnieńskim Rynku.

We wtorek (4.07) o godz. 17.00 odbyła się pierwsza w tym dniu sesja nadzwyczajna Rady Miasta. Oprócz sprawy zmian w budżecie miasta, w planie sesji pojawia się nowy punkt - oświadczenie Rady Miasta. Członkowie Klubu Samorządowego zaproponowali, aby Rada przyjęła następujące oświadczenie:

OŚWIADCZENIE:

Dyskusję nad tym oświadczeniem rozpoczął Marek Tenerowicz (Klub Prawicy - LPR): - Po raz kolejny Klub Samorządowy wypowiada się w imieniu całej Rady.

Wojciech Kolanko (Klub Prawicy - PiS): - Troska, aby nie było rozpijania młodych ludzi na imprezach nie oznacza, że nie przedstawiamy Krosna jako miasta bezpiecznego. Chcemy tylko, żeby młode pokolenie było odpowiednio wychowywane. Jeśli na imprezach kulturalno-rozrywkowych ktoś zbija kasę i rozpija młodzież to jest to niedopuszczalne. Nawet piwo może doprowadzić do nałogu alkoholowego - argumentował radny. - Nie kwestionujemy, że miasto jest bezpieczne, bo takie są wskaźniki. Ale jeśli w przyszłości to się zmieni i będziemy się biernie temu przyglądać, to może kiedyś stanie się tak, że będziemy w czołówce rankingów miast niebezpiecznych.

Wojciech Kolanko stwierdził, że na imprezach kulturalnych nie musi być sprzedawany alkohol. - Kiedyś nie było alkoholu na imprezach i nikt się nie upijał, a jednak wszyscy dobrze się bawili. Zachęcam do odstąpienia przyjęcia takiego oświadczenia. Zgłaszamy votum separatum - dodał.

W tym momencie głos zabrał Jerzy Stachyrak (Klub Prawicy - LPR). Rozpoczął czytać oświadczenie Komisji Bezpieczeństwa, Porządku Publicznego i Zdrowia w sprawie publikacji w portalu Krosno24.pl (pełna treść w dalszej części tekstu). - To nie jest ten punkt obrad - przerwał mu Stanisław Słyś, przewodniczący Rady Miasta. Radny kontynuował odczytywanie oświadczenia przy wyłączonym mikrofonie, a radni Klubu Samorządowego i SLD wyszli z sali.

Po krótkiej przerwie obrady kontynuowano. Bogumiła Romanowska (Klub Prawicy - PiS) kontynuowała dyskusję: - Też twierdzę, że nasze miasto nie jest niebezpieczne. Ale na zimne trzeba dmuchać. To jest profilaktyka. Kiedyś będzie za późno.

Głos zabrał także Andrzej Prugar (Klub SLD), który przez 15 lat pracował z młodzieżą w hufcu ZHP jako instruktor i nauczyciel harcerski. - Mówicie państwo o wychowaniu, ale z racji wykształcenia i doświadczenia wiem coś na ten temat. W tej sprawie wiele dzieje się w szkołach - są godziny wychowawcze, są różne akcje, wiele w tej sprawie robią nauczyciele. I to jest skuteczniejsza profilaktyka. Jeśli na np. 5 tysięcy osób uczestniczących w imprezie masowej kilka nadużyje alkoholu, to chyba nie jest problem i powód do zakazania picia piwa wszystkim. Młodzież trzeba wychowywać i jest to długotrwały proces. Kazania w kościołach nie powinny ograniczać się do informacji o sesjach nadzwyczajnych. Ksiądz powinien powiedzieć, że alkoholizm stanowi problem a rodzice powinni zwrócić bardziej uwagę na ten problem. Takie zakazy niczego nie zdziałają - zakończył.

Radny Stanisław Czaja (Klub Samorządowy) opowiedział o imprezie, którą w ramach Krośnieńskich Dni Rodziny zorganizowała Akcja Katolicka, w której sam działa. - W ostatnią sobotę odbył się na moim osiedlu bezalkoholowy festyn kulturalny. W pobliżu był sklep z alkoholem, ale młodzież świetnie się bawiła bez niego. To są właśnie owoce wychowania i pracy z nią - powiedział.

Anna Dubiel (Klub Samorządowy) jako przewodnicząca Komisji Kultury, Sportu i Turystyki bywa niemal na wszystkich imprezach kulturalno-rozrywkowych organizowanych na terenie Krosna: - Zakazy spowodują, że na imprezy będzie się wnosić masowo różny alkohol. Przede wszystkim trzeba edukować młodzież. W niektórych miejscach na osiedlu Markiewicza wycinane są ławki w ramach walki z alkoholizmem. Efekt jest taki, że nawet starsi ludzie nie mają gdzie usiąść i odpocząć.

Głos zabrał ponownie Wojciech Kolanko (Klub Prawicy): - Niedawno zabito młodego człowieka. Młodzież zorganizowała Biały Marsz. Ile jeszcze musi się takich tragedii zdarzyć, żeby państwo radni zauważyli, że problem istnieje? To propagowanie liberalizmu alkoholowego. Przebudźcie się! Jest to akceptacja i przyzwolenie na alkoholizm - powiedział donośnym głosem.

Oświadczenie jednak przegłosowano i na tym sesję zakończono. W międzyczasie do sali Rady Miasta przy ul. Staszica przyszli restauratorzy z krośnieńskiego Rynku, organizatorzy imprez i zwykli mieszkańcy Krosna. Kilka minut później rozpoczęła się druga w tym dniu nadzwyczajna sesja Rady Miasta. Druga sesja poświęcona była kontrowersyjnemu projektowi uchwały w sprawie ograniczenia sprzedaży alkoholu na imprezach masowych.

Sesji przysłuchiwali się restauratorzy z Rynku - na zdjęciu: Sławomir Szelc (Extreme Pub) i Osama Kamal M. Ali (Marhaba)

Sesję rozpoczęły wystąpienia przedstawicieli Klubu Abstynenta - organizacji AA (anonimowych alkoholików).

Stanisław Staszewski: - Właśnie na imprezach spróbowałem pierwszego piwa. Potem miałem ogromne problemy alkoholowe, ale podpisałem krucjatę. Normalni ludzie wypiją kieliszek i to im wystarczy, ale są ludzie, którzy mają problemy i nie poradzą sobie Z doświadczenia wiem, że problem alkoholowy w Krośnie jest bardzo duży. I nie chcę, żeby alkohol był dostępny na imprezach masowych - powiedział.

Janusz Kandefer, prezes Klubu Abstynent: - Alkohol wzmaga agresję. Wiem to po sobie. Zaczynałem od porcji piwa na dyskotekach. Potem zacząłem pić większe ilości wódki. Mam za sobą dwa małżeństwa i dwa rozwody. Moje dzieci nie utrzymują ze mną kontaktu. My, byli alkoholicy, mówimy wszyscy "nie". Jesteśmy namacalnym dowodem na to, że jest to złe. Alkohol wzbudza instynkt zwierzęcy - zaznaczył.

Po tych wystąpieniach przedstawiono opinię prawną dotyczącą projektu kontrowersyjnej uchwały. Urzędowi prawnicy wykazali, że:

- Projekt uchwały narusza więc szereg przepisów prawa - podsumowała Elżbieta Bałaga, radca prawny Urzędu Miasta.

O głos poproszony został mł. insp. Leszek Łomecki, zastępca komendanta miejskiego policji. - Oceniając stan bezpieczeństwa w mieście Krośnie, z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że Krosno jest miastem bezpiecznym - rozpoczął. Wypowiedź przerwał mu radny Wojciech Kolanko: - Z całym szacunkiem, ale pan dziś nie powinien występować. Wnioskodawcy projektu nie wnosili o wystąpienie pana komendanta. Nie ma tego w planie sesji. To złamanie statutu miasta - zagrzmiał i dodał: - Do policji także mamy sporo uwag w sprawie sprzedaży alkoholu nieletnim - policja w sposób niedostateczny reaguje na takie przypadki - powiedział.

Elżbieta Bałaga przyznała rację radnemu - w planie sesji nie było wystąpienia komendanta. Wystąpił później jako jeden z uczestników dyskusji nad projektem.

Radny Jerzy Stachyrak (Klub Prawicy - LPR)

Swoją opinię w sprawie projektu przedstawiła Komisja Bezpieczeństwa, Porządku Publicznego i Zdrowia: - Opinia jest pozytywna - powiedział Olgierd Czeszyk (eks - Klub Samorządowy), jej przewodniczący. Radny Jerzy Stachyrak (Kub Prawicy - LPR) odczytał też specjalne oświadczenie komisji w sprawie publikacji w portalu (treść oświadczenia w ramce poniżej). Treść oświadczania przekazał dziennikarzom na płytach CD. - O, jednak potrafią obsługiwać komputer - zażartował ktoś (to aluzja do jednej z sesji, podczas której Radni Klubu Prawicy chcieli zdjąć z planu obrad głosowanie w sprawie Tesco, bo część materiałów została dostarczona na płycie CD).

OŚWIADCZENIE:

Głos w dyskusji zabrał również radny-senior - 84-letni Bronisław Burek (Klub Samorządowy): - Powiem coś z doświadczenia. Zakazami nic nie zdziałamy. Sedno sprawy jest w wychowaniu. Zakazy powodują podziemie. Jeśli ktoś chce pić, to i tak będzie pił.

Jerzy Stachyrak (Klub Prawicy - LPR): - Powtórzę słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego: "Polska albo będzie trzeźwa, albo jej nie będzie wcale". Ktoś inny powiedział: "Jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym miejscu". Od Jana Pawła usłyszałem i zapamiętałem słowa: "Czas próby polskich sumień trwa. Musicie być wierni wiarą."

Wacław Mika (Klub SLD): - Jak można powoływać się na Boga, gdy uchwała jest niezgodna z prawem? Problem alkoholu pojawia się na sesjach w szczególnych momentach - przed wyborami. Nie róbmy jasełek.

Wojciech Kolanko (Klub Prawicy - PiS): - Mamy świadomość, że przedstawiony projekt uchwały posiada swoje niedostatki prawne. Z przyczyn obiektywnych nie udało się ich właściwie zredagować. Ale czy to, że zginął młody człowiek na naszym terenie nie jest wystarczającym powodem, aby zająć się tym problemem? Albo to, że na każdej imprezie masowej, która odbywa się w Rynku, czy na stadionie, dzieci i młodzież chodzi pijana, potrąca się i turbuje innych? Dobrze wiem [zwrócił się do obecnych na sesji restauratorów], że ta uchwała w jakiejś części uderza w wasze prywatne interesy. Nie jest to naszą intencją. Chcemy państwu uświadomić tą uchwałą jedną rzecz - nie możecie mieć w tym państwie takiego liberalnego stosunku, jaki macie do sprzedaży alkoholu. Oczekuję, że państwo zdeklarują tu dzisiaj, że żadnej osobie w wieku poniżej 18 lat alkoholu nie sprzedacie. Nie starajcie się państwo wmówić, że przestrzegacie prawa. Mamy dobrą ustawę o wychowaniu w trzeźwości. Jeżeli państwo, handlowcy, w trosce o ten kraj i własne interesy, będziecie tę ustawę przestrzegać, to my nie potrzebnie będziemy tu siedzieć i dyskutować. Jeżeli państwo nie będziecie sprzedawać alkoholu ludziom młodocianym, to my próżno dziś tracimy czas. Ale widzimy jako radni, że tak nie jest. Zaczyna się źle dziać. Młodzież jest rozchełstana, rozhukana, pije alkohol, a po imprezie młodzież upita do nieprzytomności po prostu rozrabia - opowiadał Wojciech Kolanko.

Sławomir Szelc: - Nikt nie odważy się sprzedać alkoholu osobom niepełnoletnim

W imieniu restauratorów z krośnieńskiego Rynku głos zabrał Sławomir Szelc z Extreme Pub: - Podpisałem zezwolenie na sprzedaż alkoholu i wiem co oznacza kara 5 tysięcy zł za podanie alkoholu nieletniemu. Żadna z kelnerek nie pozwoli sobie podać piwa osobie, która nie ma 18 lat. Jeżeli ta uchwała wejdzie i zakaże się kontroli nad tą sprzedażą, to młodzież kupi tanie piwo po 2 zł w marketach, włoży do plecaka i nikt tego nie skontroluje.

OPŁATY:


Środki pozyskane w te sposób mogły być przeznaczone wyłącznie na realizację działań związanych z profilaktyką i rozwiązywaniem problemów alkoholowych.

Na sesję przybył także Zbigniew Ungeheuer, prezes Stowarzyszenia Portius. Organizacja ta organizuje m.in. Dni Kultury Węgierskiej. Podczas tej dorocznej imprezy odbywają się m.in. degustacje wina węgierskiego. - Na twarzach tu zebranych widzę jedną myśl - problem z alkoholem. Nie ulega wątpliwości, że jest to problem. On był, jest i pewnie będzie. Jestem pełen podziwu dla panów, którym przytrafiła się choroba "alkoholizm". Może ona spotkać każdego z nas. Widzę na sali może sto osób, ale poza panami pozostali nie mają tego problemu. Tak toczy się życie na przestrzeni czasu, od kiedy alkohol wynaleziono. Pan Kolanko mówił wspaniale o tym, aby przestrzegać prohibicji wobec dzieci do lat 18. W Stanach Zjednoczonych ta granica jest jeszcze wyższa - alkohol może kupić osoba, która ukończyła 21 lat. Nie zgadzam się jednak z tą rezolucją. W Polsce ginie tygodniowo 70 osób na drogach, a ok. 1000 jest rannych. Czy to oznacza, że mamy np. w weekendy zakazać sprzedaży benzyny, bo może to zmniejszy liczbę ludzi, którzy giną na drogach?

Przedstawiciele Stowarzyszenia Portius - od lewej: Maciej Syrek, Zbigniew Ungeheuer, Tadeusz Gajewski

Głos zabrał też w końcu mł. insp. Leszek Łomecki - zastępca komendanta miejskiego policji w Krośnie: - W policji pracuję już 24 lata. Z doświadczenia wiem, że wszelkie zakazy alkoholowe kończą się powstawaniem melin. Wydarzenia spowodowane pod wpływem alkoholu są marginalne. Opieram się tu na statystykach i doświadczeniach - powiedzział.

Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna: - Uczestniczyłem niedawno w dwóch imprezach na Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w Niemczech. Przy wejściu na stadion zostałem dokładnie skontrolowany. W Gelsenkirchen i Dortmundzie większość kibiców stanowili Polacy. Tam jest tak wykształcona kultura zachowania, że w każdym sektorze na całym obiekcie można sobie kupić piwo, wypić go i normalnie, kulturalnie obejrzeć mecz. Piwo jest drogie i trzeba zapłacić kaucję 1 euro za kubek, żeby nie śmiecić. I nic się nie stało. Tak to wygląda w standardzie, do którego powinniśmy zmierzać. Czy mamy problem alkoholowy? Ja myślę, że on istnieje, tak jak istnieje życie wokół nas. Proszę jednak, by go z jednej strony nie demonizować, a z drugiej - nie lekceważyć. Na dzień dzisiejszy mamy już przepisy prawne, które trzeba realizować, egzekwować i przestrzegać - podsumował.

STATYSTYKI:

- To organizator zapewnia bezpieczeństwo na terenie przeprowadzanej imprezy, natomiast do obowiązków straży miejskiej i policji należy zapewnienie tego, co jest dookoła - dróg dojazdowych, parkingów i obejścia. Tak układamy zakres zabezpieczenia wszystkich imprez, które są w Krośnie organizowane - wyjaśnia Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna.

Bronisław Baran powiedział też, że z informacji, które ma od służb i wszystkich firm ochroniarskich wynika, że największy problem jest z osobami, które alkohol przynoszą. - Przynoszą to, co stanowi największe zagrożenie - wysokoprocentowy alkohol w butelkach, które stanowią zagrożenie dla uczestników.

Stanisław Słyś (Klub Samorządowy), przewodniczący Rady Miasta tuż przed głosowaniem zwrócił się do radnych z Klubu Prawicy: - Nie stawiajcie radnych przed takim wyborem - jeśli będziemy głosowali "przeciw" uchwale, to jesteśmy "za" rozpijaniem młodzieży. To jest nieuczciwe stawianie sprawy. Trzeba dokładnie przygotować dokumenty i wtedy przedstawić Radzie Miasta. Takie stanowisko przedstawia Klub Samorządowy. Będziemy śledzili losy tej uchwały, czy będzie ona analizowana przez wnioskodawców i doprowadzona do zgodności z obowiązującym prawem.

Jerzy Stachyrak (Klub Samorządowy) dodał na koniec: - Proszę o przegłosowanie tej uchwały i jeśli okaże się ona bublem prawnym, wojewoda ją uchyli.

"Za" projektem uchwały głosował cały Klub Prawicy (Marek Tenerowicz, Jerzy Stachyrak, Wojciech Kolanko, Bogdan Józefowicz, Bogumiła Romanowska, Krzysztof Jędrzejewski) oraz Olgierd Czeszyk (eks - Klub Samorządowy). Przeciwny był Klub Samorządowy i Klub SLD. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Na sesję nie przybyli: Andrzej Jurczak (Klub Samorządowy) oraz Ryszard Lenart (Klub SLD).

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
Tekst Adrian Krzanowski, fot. Kicay, Damian Krzanowski