ARCHIWUM 1999-2017

Lampa niezgody

Gdzie jest lampa z pomnika Ignacego Łukasiewicza? Ilekroć pojawiała się w dłoni wynalazcy, szybko ginęła. Czy jednak powinna tam się znajdować? Starsi krośnianie i historycy są zgodni: Łukasiewicz nigdy lampy nie trzymał, wskazuje jedynie na złoża "płynnego złota". Potwierdzają to unikatowe pamiętniki autora pomnika " Jana Raszki.
Redakcja Portalu
Pomnik Ignacego Łukasiewicza
Damian Krzanowski

Pomnik Ignacego Łukasiewicza jest w Krośnie od 75 lat. Stoi na Placu Konstytucji 3-go Maja przed budynkiem Urzędu Miasta przy ul. Staszica. ( Do 1975 budynek ten funkcjonował jako siedziba Rady Powiatowej. Potem mieścił się w nim Urząd Pocztowy i Urząd Wojewódzki. Po remoncie generalnym przeprowadzonym w latach 1991-93 gmach jest siedzibą Urzędu Miasta.) Pomnik wielkiego wynalazcy odsłonięto w 1932 roku, w 50. rocznicę śmierci Łukasiewicza. Jego autorem jest jeden z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy - Jan Raszka. Przedstawia postać Łukasiewicza odlaną z brązu na cokole z granitu wołyńskiego. Wykonawcami odlewu była firma braci Łopieńskich w Warszawie, a cokołu Ludwik Turowicz ze Lwowa.

Poświęcenie kamienia węgielnego pod pomnik Ignacego Łukasiewicza w 1928 roku. Prezes Krajowego Towarzystwa Naftowego, Władysław Długosz przy podpisywaniu aktu erekcyjnego
Archiwum Muzeum Podkarpackiego

4 lata przed odsłonięciem pomnika, w 1928 roku powstał Komitet uczczenia pamięci Łukasiewicza. Jesienią odbyła się uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod pomnik. W akcie erekcyjnym czytamy:

"W dniu 30 września 1928, w dziesiątym roku Niepodległości Polski, kiedy był Prezydentem Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej Doktor Ignacy Mościcki, Prezesem Rady Ministrów Doktor Kazimierz Bartel, Ministrem Spraw Wojskowych Pierwszy Marszałek Polski Józef Piłsudski, Wielki duchowy Wódz Narodu, Ministrem Spraw Wewnętrznych Generał Sławoj-Składkowski, Ministrem Przemysłu i Handlu Inżynier Eugeniusz Kwiatkowski, Wojewodą Lwowskim Wojciech hr.Gołuchowski, Starosta krośnieńskim Emil Rappe, Burmistrzem miasta Krosna Jędrzej Krukierek Poseł na Sejm, zaś pieczę dusz dzierżył Ks. Michał Nowakowski, - postawiono kamień węgielny pod pomnik Ignacego Łady-Łukasiewicza, Twórcy Polskiego przemysłu naftowego, szlachetnego jałmużnika, wzorowego obywatela, wynalazcy destylacji ropy i konstruktora lampy naftowej, - który szlachetność uczuć połączył z potęga wiedzy: Pomnik ten stanie ufundowany z datków tych, którzy w ślad za Wielkim Pionierem wiercą przebogate skarby wnętrz polskiej ziemi, oraz ofiar wdzięcznych obywateli w dowód uznania szlachetnej inicjatywy i cnót obywatelskich Ignacego Łukasiewicza dla dobra Kraju i sławy Polskiego imienia."

Akt erekcyjny z 30 września 1928 roku.
Archiwum Muzeum Podkarpackiego

O okolicznościach powstania pomnika dowiadujemy się z pamiętników jego autora - Jana Raszki. W ich posiadaniu jest krośnianin Andrzej Kołder, którego prababcia była siostrą rzeźbiarza. Wynika z nich, że lampa Łukasiewicza była "spornym" przedmiotem nie tylko w obecnych czasach. Rzeczywiście artysta zamierzał umieścić lampę na pomniku, ale nie w ręce Łukasiewicza, a na projektowanej ladzie aptekarskiej. Jednak Komitet zdecydował, że nie będzie lampy. Łukasiewicz wyciągniętą ręką będzie wskazywał na złoża znajdujące się w ziemi. Spór o wynalazek trafił nawet do prawników.

Jan Raszka - autor pomnika Ignacego Łukasiewicza
Archiwum Muzeum Podkarpackiego
Oto fragmenty pamiętnika Jana Raszki dotyczące pomnika Łukasiewicza w Krośnie:
Montaż pomnika w październiku 1932 roku
Archiwum Muzeum Podkarpackiego

Skąd zatem lampa w dłoni Łukasiewicza?

Na rok 1853 datuje się narodziny polskiego i światowego przemysłu naftowego. Wtedy to Ignacy Łukasiewicz zapala pierwszą lampę naftową w sali operacyjnej Szpitala Powszechnego we Lwowie. Rok później Łukasiewicz organizuje pierwszą w świecie kopalnię "oleju skalnego" w Bóbrce.

W 100-letnią rocznicę tych wydarzeń, najprawdopodobniej z inicjatywy ówczesnego dyrektora Kopalnictwa Naftowego "Karpaty" w Krośnie, nieżyjącego już Henryka Górki, w dłoni Ignacego Łukasiewicza pojawiła się lampa. - On wtedy ni stąd, ni zowąd zamontował do ręki Łukasiewicza lampę. Nigdy wcześniej takich rzeczy nie było. Ja to gwarantuję - mówi Stanisław Kondera, były wieloletni kierownik kopalni w Bóbrce i dyrektor tamtejszego Skansenu Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego. -Tę lampę potem raz ukradli, drugi raz ukradli i teraz jej nie ma - dodaje. Rzeczywiście. Lampa bardzo często ginęła. Często w jej zastępstwie pojawiały się różne dziwne przedmioty - od butelek po znicze.

- Widziałem rysunek z lampą, ale ręka była wtedy w zupełnie innym geście. Łukasiewicz trzymał ją bardziej przy sobie. Teraz wstawianie na siłę lampy do ręki, która wskazuje na złoża, nie ma żadnego sensu - mówi Andrzej Kołder.

Jan Raszka (1871-1945):

Za pomoc w przygotowaniu artykułu dziękujemy Andrzejowi Kołderowi, Krzysztofowi Gierlachowi z archiwum Działu Historii Oświetlenia Muzeum Podkarpackiego oraz Muzeum Rzemiosła.

Aneta Kut, fot. Arch. Muzeum Podkarpackiego, Damian Krzanowski