Pakowarka przybyła do Krosna w minionym tygodniu. Podstawowym przeznaczeniem maszyny jest szybkie zasypywanie worków piaskiem, używanych do budowy i uzupełniania wałów przeciwpowodziowych.
Dotychczas podczas każdej akcji przeciwpowodziowej trzeba było napełnić od 3 do 5 tysięcy worków z piaskiem. Wykonywali to ręcznie pracownicy MPGK i członkowie Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu miasta. - W 2004 roku kiedy w Krośnie była pamiętna powódź, zapakowaliśmy około 13 tys. worków. To ogromna ilość. Trzeba je było napełnić ręcznie. Widać więc skalę potrzeb - mówi Marek Toropolski z Biura Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Urzędu Miasta.
Pakowanie ręczne to czasochłonny wysiłek bardzo wielu osób. Teraz to się zmieni. Dzięki dużej wydajności maszyny, zespól złożony z pięciu osób w ciągu godziny jest w stanie ułożyć 70-metrowy wał, szeroki i wysoki na pół metra. Zasypywane worki mają jednakową masę, ponieważ pakowarka samoczynnie dozuje ich napełnianie.
- Ze względu na ukształtowanie terenu, gęstą zabudowę, w Krośnie lepiej sprawdzają się wały z worków niż rękawy przeciwpowodziowe. Można je układać praktycznie wszędzie. Służą także m. in. do zabezpieczenia wejść do budynków czy studzienek kanalizacyjnych. Rękawy natomiast układane są tylko w miejscach, gdzie teren jest równy, gdzie nie ma ogrodzeń i drzew - wyjaśnia Marek Toropolski.
Pakowarka kosztowała 44 tys. złotych. Znajduje się w bazie Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, gdzie odbywa się napełnianie worków piaskiem, które stamtąd trafiają do miejsc przeznaczenia. Maszyna jest jednak mobilna, można ją transportować w każde inne miejsce działania. Niewielkie gabaryty urządzenia umożliwiają łatwy dojazd. Do obsługi pakowarki zostali przeszkoleni pracownicy MPGK i członkowie OSP z terenu miasta. Maszyna może być wykorzystana także do napełniania worków innymi materiałami sypkimi. Jest jedynym tego typu urządzeniem w całym województwie podkarpackim.
Utrzymujące się od wielu dni intensywne opady deszczu nie spowodowały szczególnego zagrożenia powodziowego w mieście. Stan wody na Wisłoku przekroczył wprawdzie stan ostrzegawczy w miniony piątek i sobotę (7-8.09), ale od niedzieli (9.09) poziom wody powoli, ale systematycznie opada. Według informacji z godziny 20.00 we wtorek (11.09) stan wody wynosił 262 cm (stan ostrzegawczy - 350 cm, stan alarmowy - 480 cm).