Pierwsza szopka przedstawiająca wnętrze stajenki betlejemskiej stanęła na Rynku w 2001 roku staraniem Unii Przedsiębiorców i Właścicieli Nieruchomości w Krośnie. Z czasem przybywały nowe elementy, a pozostałe figury zyskiwały bogatszy wystrój. To wszystko miało sprawić, że krośnieńska Starówka zyska niepowtarzalny, świąteczny klimat. Szopka stała się miejscem spontanicznych spotkań, robienia zdjęć, a także wspólnego kolędowania.
W tym roku nie przybyło nowych rzeźb, a jednak szopka się zmieniła. Została na nowo zaaranżowana, bo zmieniła swoją lokalizację. Dotychczas stała przy studni. Teraz po drugiej stronie Rynku - na fontannie.
- Lokalizacja szopki została zmieniona z uwagi na to, że na zimę fontanna jest nieczynna i trzeba ją przykrywać. Pomyślano, że przykrycie fontanny będzie równocześnie stanowić podest dla szopki - wyjaśnia Marek Burdzy z Biura Wystaw Artystycznych w Krośnie, które od kilku lat zajmuję się szopką. - Po pierwsze - nie będzie szpecił jakiś foliowy daszek przykrywający fontannę, po drugie - podest stanowi naturalne proscenium, bo jest podwyższony o około 70 cm nad płytą Rynku - dodaje.
Część figur i zwierzątek stoi bezpośrednio na płycie Rynku, a pozostała cześć - na nowej konstrukcji przykrywającej fontannę.
Niewiele brakowało, a w styczniu 2004 roku szopka byłaby ustawiona po raz ostatni - wtedy to podpalił ją nieznany sprawca. Mocno nadpalone zostały dwie figury, zniszczeniu uległa też konstrukcja szopki. To smutne wydarzenie spowodowało, że w kolejnych latach zrezygnowano z użycia łatwopalnej słomy jako wystroju.
Szopka będzie zdobić Rynek przez cały karnawał, najprawdopodobniej do końca stycznia.