ARCHIWUM 1999-2017

O krok od tragedii na przejściu. Zobacz wstrząsające nagranie

O ogromnym szczęściu może mówić pieszy, który czekał na zielone światło na jednym z przejść na ul. Podkarpackiej. Uderzony z tyłu samochód potrącił mężczyznę. Zobacz nagranie.
Redakcja Portalu
Na przejściu nie ma barierek, które chroniłyby pieszych przed tego typu zdarzeniami

Zdarzenie miało miejsce we wtorek (26.09), po godz. 10, na przejściu dla pieszych na wysokości sklepu Jysk.

Z informacji policji wynika, że 50-letnia kierująca skodą, jadąc w kierunku Sanoka, doprowadziła do zderzenia z kierującym nissanem, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, gdy sygnalizator wskazywał czerwone światło.

- Przyczyną zdarzenia było niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami – informuje Klaudyna Konarzewska z KMP w Krośnie.

50-latka została ukarana mandatem.

Według policji w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń.

Zobacz nagranie:

Na nagraniu, do którego dotarł portal Krosno24.pl, widać, że w kolizji uczestniczył jeszcze pieszy. Siłą uderzenia nissan zjechał na przejście dla pieszych, na którym mężczyzna oczekiwał na zielone światło. Auto uderzyło w sygnalizator, a następnie potrąciło pieszego.

Policja najprawdopodobniej nie wiedziała o potrąceniu. Pieszy oddalił się bowiem z miejsca zdarzenia. Z nagrania wynika, że w kolizji odniósł obrażenia, ponieważ utyka na lewą nogę.

Godzinę po opublikowanym na portalu apelu, poszkodowany mężczyzna skontaktował się z policją.

Warto dodać, że tuż przed kolizją, poruszający się lewym pasem czerwony pojazd, wjechał na przejście na czerwonym świetle.

To kolejne niebezpieczne zdarzenie w tym miejscu. Przyczyną poprzednich wypadków było m.in. zagapienie się kierowców na liczniki prędkości, które zamontowano przed przejściami z myślą o zwiększeniu bezpieczeństwa.

Na przejściu nie ma barierek, podobnych do tych, które zamontowano na przejściu kawałek dalej, po tragicznym wypadku w 2015 roku. Barierki z pewnością poprawiłyby bezpieczeństwo pieszych, m.in. podczas tego typu zdarzeń.

(DI), fot. archiwum