ARCHIWUM 1999-2017

Słodki chłopak i jego karmelowe igrzyska

Marcin Komborski z Krosna zwyciężył w tegorocznym wojewódzkim konkursie na najlepszego ucznia w zawodzie cukiernik (08.01). To kolejny uczeń Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, a zarazem znanej wszystkim krośnianom Wytwórni Ciast i Lodów "Santos", sięgający po tak wysokie laury.
Redakcja Portalu
Marcin Komborski - najlepszy uczeń w zawodzie cukiernik w 2008 roku podczas ostatnich poprawek przed oceną prac konkursowych

Konkurs dla najzdolniejszych młodych cukierników zorganizowano już po raz siódmy. Zarówno część teoretyczna, jak i praktyczna odbyły się w Zespole Szkół Kształcenia Ustawicznego w Krośnie. Do zmagań konkursowych przystąpiło 8 osób - uczniów szkół ponadgimnazjalnych z Krosna, Sanoka i Tarnobrzega. W tym roku tematem przewodnim była olimpiada i igrzyska sportowe.

Zanim młodzież rozpoczęła 5-godzinną część praktyczną, musiała zmierzyć się z pytaniami teoretycznymi, przygotowanymi przez Komitet Główny Turnieju we Wrocławiu. - Mieliśmy podane składniki, trzeba było odpowiedzieć jakie z nich ma wyjść ciasto. Inne pytanie to: czym się wykańcza "Karpatkę" - relacjonowali uczestnicy konkursu.

Po teście przystąpili do wykonywania ciast. Nawiązując do tematu konkursu mieli do zrobienia tort, torcik pischinger jako medal olimpijski, element dekoracyjny z karmelu oraz 9 figurek marcepanowych.

Wymagające wiele precyzji marcepanowe figurki. Symbolizują podnoszenie ciężarów, piłkę wodną i baseball

Orzechowy tort z karmelowym wieńcem laurowym
Jurorzy najwyżej ocenili prace ucznia Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Krośnie - Marcina Komborskiego. - Z blatów orzechowych przygotowałem okrągły tort z kremem orzechowym. Z karmelu wykonałem wieniec - symbol zwycięstwa. Figurki z marcepanu przedstawiają dyscypliny sportowe: podnoszenie ciężarów, piłkę wodną i baseball. Pischinger - czekoladowy medal olimpijski przełożony został kajmakiem. Dodatkowo specjalną farbą spożywczą pomalowałem go na złoto - opisywał swoje dokonania zwycięzca.

II miejsce zdobyła uczennica Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 z Tarnobrzega - Angelika Karbowniczek. Na III miejscu uplasowali się pozostali uczniowie krośnieńskiej "Bursy" - Magdalena Dziok i Mateusz Lorens.

Przy ocenie prac jurorzy największą uwagę zwracali na wykonanie, a nie na walory smakowe. - Nie chcemy burzyć tych prac, więc degustacja nie jest możliwa - tłumaczył Marek Bargieł, jeden z członków komisji. - Oceniamy wrażenie wizualne, dobór kolorystyki, dokładność wykonania krawędzi każdego wyrobu, bo to świadczy o tym, czy uczeń ma już wyćwiczone pewne nawyki - kontynuował.

Marek Bargieł, jeden z członków komisji podczas oceny prac

Właściciel cukierni "Santos" chwalił prace uczniów, ale narzekał trochę, że nie bardzo się do konkursu przyłożyli. - Pomimo że mieli udostępnioną całą pracownię do karmelu, cały zakład, pomoc mistrzów, do konkursu przygotowywali się raptem 4 dni - mówił. - A nie wyobrażam sobie nauczania zawodu bez takich konkursów - podkreślał Marek Bargieł. - Przyjeżdżają na nie najlepsi, żeby pokazać co potrafią i czego naprawdę uczą się w zakładach. A te czasami nie kładą nacisku na szkolenie młodzieży wychodząc z założenia, że każdy zdolny, młody człowiek to konkurencja. - To piekielny błąd. Trzeba przekazywać młodym wiedzę, pozwalać na ćwiczenie umiejętności, niszczenie czasami bardzo drogiego surowca. Przecież przez to buduje się dla siebie załogę - wyjaśniał.

Jan Deptuch, właściciel cukierni "Jagusia" w Krośnie obawy o konkurencję doszukuje się w czym innym: - Konkurencja jest szalona, ale dlatego, że teraz nie potrzeba zezwoleń, egzaminów, można otwierać co się chce, gdzie się chce. Cukiernictwo podupada, to są resztki rzemiosła - ubolewał.

- Najpierw chciałem być kucharzem, ale wybrałem cukiernictwo. To moja pasja - mówi Marcin Komborski. Na zdjęciu razem z Danielem Staroniem - Mistrzem Polski Młodych Cukierników

Zmaganiom uczestników konkursu przyglądał się Daniel Staroń - najlepszy uczeń w zawodzie cukiernik w 2005 roku - dzisiaj pracownik cukierni "Santos". - Ten konkurs był otwarciem drogi na moją przyszłość - mówił. Od tego czasu dwukrotnie zdobył mistrzostwo Polski, reprezentował Polskę na mistrzostwach świata w Stuttgarcie. - W lutym wyjeżdżam do Kopenhagi na eliminacje mistrzostw świata w czekoladzie - informował.

Zdobywcy I i II miejsca tegorocznego konkursu zakwalifikowali się do turnieju ogólnopolskiego, który odbędzie się w marcu 2009 roku we Wrocławiu.

Aneta Kut, fot. Damian Krzanowski