"Sprzedam trzy granaty i pocisk moździeżowy z 2 wojny światowej - cena do uzgodnienia" (pisownia oryginalna) - to treść ogłoszenia, które ukazało się wczoraj (22.07) w naszym portalu. W redakcji rozdzwoniły się telefony - uważni Czytelnicy poinformowali nas o feralnym ogłoszeniu, a my niezwłocznie przekazaliśmy informację policji.
Ustalenie autora anonsu nie trwało długo - wkrótce zawitali do niego funkcjonariusze policji. - Jak się okazało nie był to wcale żart, 38-letni mieszkaniec okolic Jedlicza posiadał te przedmioty - poinformował Marek Cecuła, rzecznik KMP Krosno.
Autor komunikatu dobrowolnie wydał policjantom trzy granaty obronne i pocisk artyleryjski. Stwierdził, że przedwczoraj znalazł je podczas czyszczenia studni sąsiadki. Zabrał je i postanowił sprzedać.
Już na pierwszy rzut oka widać było, że o ile granaty nie mają zapalników, to pocisk jest kompletny i może być groźny. Na miejsce wezwano zatem patrol saperski, który zabrał całość znaleziska.
Jednocześnie żołnierze potwierdzili przypuszczenia policjantów. Zabezpieczony pocisk artyleryjski pochodził najprawdopodobniej z okresu I wojny światowej, miał średnicę 75 mm, zawierał ok. 700 gramów materiału wybuchowego i mógł w każdej chwili eksplodować.
Za nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych 38-latkowi grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Ogłoszenia w portalu to największa lokalna platforma sprzedaży i kupna używanych przedmiotów oraz publikacji ofert pracy. Każdego dnia publikowanych jest kilkadziesiąt nowych ogłoszeń, w sumie jest ponad 2700 aktualnych anonsów.