ARCHIWUM 1999-2017

Weekend na drogach: potrącenie, dachowanie

Potrącony w sobotnią noc 20-latek zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Pieszy szedł środkiem prawego pasa obwodnicy, panowała gęsta mgła. Więcej szczęścia mieli uczestnicy dachowania na ulicy Grodzkiej, nikomu nic się nie stało.
Redakcja Portalu
Ulica Podkarpacka. Jadąc od centrum miasta w stronę skrzyżowania z ul. Zręcińską i Pużaka kierowcy napotykają na zwężenie. To właśnie tu doszło do śmiertelnego potrącenia

Do pierwszego, tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotę (08.08) około godz. 3:30 na ul. Podkarpackiej.

- Kierujący samochodem marki BMW, jadąc w kierunku Sanoka, potrącił idącego środkiem prawego pasa ruchu pieszego - 20-letniego mieszkańca Beska. Mężczyzna po przewiezieniu do szpitala zmarł w wyniku odniesionych obrażeń wewnętrznych - mówi asp. Jolanta Lenkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.

W tym czasie widoczność na drodze była znacznie ograniczona z powodu gęstej mgły. Kierujący BMW ma 29 lat, jest obywatelem Ekwadoru, posiada kartę stałego pobytu, mieszka w Krośnie. Był trzeźwy.

Bez szwanku wyszli natomiast młodzi mężczyźni, którzy dachowali na ul. Grodzkiej.

W niedzielę (09.08) około godz. 18:15 kierujący BMW, jadąc w kierunku ul. Niepodległości na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem, wjechał na przeciwległy pas ruchu, następnie uderzył w bramę wjazdową i ogrodzenie jednej z posesji. Po przewróceniu na dach, auto zatrzymało się na podwórku.

Ulica Grodzka. Samochód BMW po dachowaniu na jednej z posesji. Zdjęcie nadesłał nasz Czytelnik przez "Gorącą linię"

- Przyczyną kolizji było niedostosowanie prędkości do warunków drogowych - twierdzi asp. Jolanta Lenkiewicz.

Według relacji świadków zdarzenia, kierowca BMW wykonał wcześniej niebezpieczny manewr - wyprzedził Opla Corsę, podczas gdy z naprzeciwka nadjeżdżał Fiat Uno. "BMW ledwie zdążyło zjechać na swój pas, lecz wpadło w poślizg, uderzyło w krawężnik z prawej strony po czym zjechało na przeciwny pas." - opisał jeden ze świadków.

Uszkodzeniu uległo całe nadwozie samochodu, brama wjazdowa posesji, bramka oraz trzy słupki ogrodzeniowe.

BMW podróżowało trzy osoby: 20-letni kierowca (mieszkaniec Targowisk) oraz dwaj pasażerowie. Nikomu nic się nie stało. Kierowca był trzeźwy. Został ukarany mandatem karnym w kwocie 500 zł.

Aneta Kut, fot. Damian Krzanowski, Marcin Czekański