Czwartek (22.10), zbliża się godzina 14:30. Na dziedzińcu kościoła i klasztoru Kapucynów pojawia się wielki strażacki samochód. Wysuwa się specjalistyczna zwyżka, w jej koszu dwaj strażacy. Zatrzymuje się na wysokości szczytu kościoła. Po pewnym czasie wieża kościelna jest już bez swojego dotychczasowego zwieńczenia - krzyża.
- Konserwator zabytków nakazał zdjęcie krzyża - wyjaśnia o. Krzysztof Turek, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krośnie. - Było zagrożenie przewrócenia krzyża, zniszczenia połaci dachowej. Istniało niebezpieczeństwo, że krzyż może na kogoś spaść.
Krzyż był już lekko przechylony. Na pewno wróci na swoje miejsce, ale kiedy - nie wiadomo. Najpierw musi zostać wykonana renowacja całej wieży. Projekt tego przedsięwzięcia wraz z wszelkimi uzgodnieniami ze strony konserwatora zabytków dopiero będzie wykonywany.
Kościół Kapucynów został wzniesiony na przełomie XVIII i XIX wieku, w latach 1771-1811. Jest jednym z najpóźniej wybudowanych kościołów barokowych w Polsce.
Wieża mimo wcześniejszych konserwacji jest już w bardzo złym stanie. - Jest drewniana, zjadły ją robaki - podsumowuje ks. proboszcz. Cała budowla jest mocno nadwyrężona. - Na wieży jest sygnaturka [niewielki dzwon], ale ze względu na bardzo osłabioną więźbę dachową, nie jest używana - informuje o. Krzysztof Turek.
Koszty renowacji nie są jeszcze oszacowane. Większość zostanie pokryta ze środków parafii, w tym składek wiernych.