Cezary przyszedł na świat poprzez poród naturalny w krośnieńskim szpitalu. W chwili urodzenia chłopczyk ważył niecałe 4 kg i mierzył 56 cm. Jest drugim synem Moniki i Michała Musijowskich. Świeżo upieczeni rodzice nie spodziewali się, że Cezary będzie pierwszym krośnianinem urodzonym w nowym roku. – To miłe, ale najważniejsze jest dla mnie, że synek jest zdrowy, a moja żona czuje się dobrze – mówi szczęśliwy tato.
Rodzice już nie mogą się doczekać, kiedy wraz z malutkim Cezarym wrócą do domu, do drugiego, dwuletniego synka. – Chcemy, aby Cezary i Stefan poznali się jak najszybciej – mówi pani Monika. – Czuję radość i zadowolenie – przyznaje.
Oboje rodzice są mocno związani z Krosnem i Karpacką Państwową Uczelnią, w której pracują.
Pierwszego krośnianina powitali Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna oraz Piotr Czerwiński, dyrektor szpitala, którzy podarowali rodzicom i ich nowo narodzonemu synkowi upominki.
- Bardzo cieszy mnie to, że nasza „krośnieńska rodzina” powiększyła się. Znam oboje rodziców. Jest to rodzina sportowa, która ma pasję i sądzę, że zrobi wszystko, aby ich syn stał się fantastycznym krośnianinem – mówi Bronisław Baran.
- Bardzo serdecznie gratuluję rodzicom i cieszę się, że w naszym szpitalu przyszło kolejne dziecko na świat – dodaje Piotr Czerwiński.
Bronisław Baran w imieniu prezydenta przekazał świeżo upieczonym rodzicom bon w wysokości 1000 zł na wyprawkę dla dziecka, kwiaty, maskotkę misia i krośnieńską koszulkę dla pierwszego krośnianina. – Narodziny krośnian wiążą się z rozwojem miasta. Jako samorząd pracujemy nad tym, aby stwarzać odpowiednie warunki naszym mieszkańcom, zwłaszcza tym nowo narodzonym i ich rodzicom – mówi zastępca prezydenta.
Chłopiec przyszedł na świat na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym krośnieńskiego szpitala, który został wyremontowany trzy lata temu.
W minionym roku urodziło się tutaj ponad tysiąc dzieci, ale o sto mniej niż w 2019 roku. Mimo wszystko w Krośnie narodzin było znacznie więcej niż w ościennych szpitalach. - Cieszymy się, że pacjentki chcą u nas rodzić dzieci i zapraszamy kolejne – mówi dr n. med. Janusz Słowik, kierownik oddziału.
Oddział w dobie koronawirusa funkcjonuje normalnie. Odbywają się w nim zarówno porody naturalne, jak i poprzez cesarskie cięcia. W trakcie drugiej fali epidemii odwołane zostały jedynie porody rodzinne. – Myślę, że po szczepieniach personelu i części społeczeństwa zostaną one wznowione – mówi dr n. med. Janusz Słowik. - Mobilizuję wszystkich do szczepień, bo jest to największe osiągnięcie medycyny XXI wieku i uważam, że nie ma się czego obawiać.