Do krośnieńskiej placówki trafiło 75 szczepionek. Aby zachęcić wszystkich i pokazać, że szczepionki są bezpiecznie, do szpitala zaproszono dziennikarzy na pokazowe szczepienie. Wzięli w nim udział: Piotr Czerwiński - dyrektor szpitala, Mariusz Szepelak - kierownik Poradni Chorób Zakaźnych, Jacek Mrozek – kierownik Oddziału Dziecięcego, Jan Paszkowski – ginekolog oraz Dorota Kostrzewa - naczelna położna.
Chęć zaszczepienia zadeklarowało ponad 300 pracowników szpitala (ok. 30%) i 1000 osób z zewnątrz, np. z zakładów opieki zdrowotnej. – To spora liczba. Duże grono pracowników, ok. 200 osób przeszło chorobę i nie chcą od razu się szczepić. Myślę, że jak pierwsze osoby zostaną zaszczepione, to zapiszą się kolejne – mówi Piotr Czerwiński.
Kolejne dawki mają trafić do szpitala po Nowym Roku.
Szczepienia są darmowe i dobrowolne. Polegają na zrobieniu zastrzyku w ramię (mięsień). Szczepionka składa się z fragmentu kodu genetycznego wirusa (mRNA), który zawiera informacje o białku (atakującym komórki). W ten sposób nasz organizm sam produkuje to białko, a układ odpornościowy zaczyna wytwarzać odpowiednie przeciwciała przeciwko niemu. Dzięki temu białko wirusa nie zaatakuje komórek.
Szczepienie składa się z dwóch dawek. Druga podawana jest najwcześniej po 21 dniach, a najpóźniej do 42 dni po pierwszej.
Lekarze podkreślają, że obecnie nie ma innego rozwiązania na walkę z chorobą. - Jeżeli chcemy wrócić do normalnego życia, musimy się zaszczepić. Im więcej ludzi się zaszczepi, tym lepiej – mówi Mariusz Szepelak.
- Na początku roku rząd mówił o tym, że tak długo będziemy nosić maseczki, aż będzie szczepionka. A teraz gdy jest, zastanawiamy się czy z niej korzystać. To rozważanie jest dla mnie absurdalne – dodaje lek. Jacek Mrozek. - Jestem pediatrą i zwolennikiem szczepień, bo to nie tylko zabezpieczenie przed chorobami zakaźnymi, ale też pobudzenie odporności.
To nie tylko zabezpieczenie indywidualne, ale również społeczne
Szczepienia odbywać się będą etapami dla kolejnych grup obywateli. – Myślę, że to kwestia miesiąca, kiedy będzie można zgłaszać się do szczepienia - mówi Piotr Czerwiński.
Seniorzy mają otrzymać zaproszenia – listownie lub na indywidualne Konto Pacjenta (jeżeli z takiego korzystają). Na razie szczepieniu nie podlegają dzieci i młodzież, kobiety w ciąży oraz osoby po przeszczepach. – Na tych grupach nie przeprowadzono jeszcze badań – tłumaczy Robert Bugaj, dyrektor wojewódzkiego Oddziału NFZ w Rzeszowie.
Szczegółowy system zgłaszania się na szczepienie ma być wkrótce podany. Wiadomo, że rejestracja odbywać się będzie przez infolinię, ale także osobiście lub telefonicznie w konkretnej przychodni. Termin ustalany będzie na konkretną godzinę (a nie tylko dzień), aby nie tworzyć niepotrzebnych kolejek.
Wyznaczono już przychodnie w Krośnie, które będą realizować szczepienia:
- Nie będzie obowiązywała rejonizacja, tylko każda osoba będzie mogła się zgłosić tam, gdzie będzie to dla niej najwygodniejsze – dodaje Robert Bugaj.
Czas trwania odporności na wirusa po szczepionce nie jest dokładnie zbadany. Zakłada się, że nie będzie go trzeba powtarzać częściej niż raz w roku.
Osoby zaszczepione otrzymają papierowe zaświadczenie. Dodatkowo ma funkcjonować specjalny system. - Prawdopodobnie będą to kody QR, które otrzymamy na telefony komórkowe i tym będziemy się legitymować, że jesteśmy osobami zaszczepionymi – wyjaśnia dyrektor wojewódzkiego NFZ.
Wśród zalet szczepienia wymienia łatwiejszy dostęp do ochrony zdrowia, mniejsze ograniczenia, jeśli chodzi o spotkania np. sportowe czy kulturalne, oraz łatwiejsze podróżowanie poza granice kraju.
- Obecnie osoby, które chcą skorzystać z sanatoriów czy leczenia szpitalnego, mają wcześniej wykonywane testy. Jeżeli będą zaszczepione, to będą miały otwartą drogę do wszelkich usług zdrowotnych – mówi.
Przypuszcza także, że zaświadczenia o szczepieniu zastąpią także wyniki testów np. na lotniskach. Zależne to będzie od przepisów narzuconych przez dane kraje.