- Było tuż przed godziną 5.00 rano, gdy przyjechały tu wozy straży pożarnej - opowiadają mieszkańcy ul. Wisze (droga prowadząca do Korczyny jadąc ul. Korczyńską i ul. Stapińskiego). Paliła się drewniana część domu jednorodzinnego, w którym przebywała matka z trojgiem dzieci.
To właśnie jedno z dzieci zauważyło dym wydobywający się z kuchni i natychmiast obudziło resztę rodziny. W trakcie ucieczki z zagrożonego domu, matka ewakuując trójkę dzieci, doznała poparzeń. W momencie przybycia jednostek straży pożarnej wraz z dziećmi przebywała u sąsiadów. Pierwszej pomocy medycznej udzieliła jej ekipa karetki pogotowia ratunkowego. Poparzona kobieta została odwieziona do szpitala.
Strażacy ugasili ogień, oddymili pomieszczenia i wynieśli spalone wyposażenie. Na miejscu zdarzenia była również ekipa pogotowia gazowego, która zabezpieczyła uszkodzoną instalację gazową.
- Ogień powstał najprawdopodobniej od instalacji elektrycznej w pomieszczeniu kuchni, skąd rozprzestrzenił się na przedpokój - mówi st. kpt. Mariusz Kozak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie.
Powstałe w wyniku pożaru zadymienie spowodowało zniszczenia w drewnianej, mieszkalnej części budynku. Murowana część budynku nie została uszkodzona przez pożar. Ta część domu jest w trakcie wykończenia i nie jest jeszcze gotowa do zamieszkania.