15 sierpnia - świąteczny piątek rozpoczynający długi weekend. Na ul. Drzymały (boczna Krakowskiej) wydarzył się wypadek samochodowy. Na łuku drogi fiat tempra zjechał na lewy pas ruchu i uderzył czołowo w prawidłowo jadącą toyotę.
Wypadek ten byłby jednym z wielu, gdyby nie fakt, że fiatem kierował Ryszard J. - Sekretarz Miasta i jednocześnie Naczelnik Wydziału Organizacyjnego, Zarządzania Kadrami i Kontroli Urzędu Miasta Krosna. I to właśnie on doznał największego uszczerbku na zdrowiu - trafił do szpitala ze złamaniem podudzia lewego i lewego przedramienia. Pasażerowie toyoty mieli więcej szczęścia - w pięcioosobowym pojeździe niewielkich obrażeń doznała 30-letnia kobieta oraz 8-miesięczne dziecko, które trafiło do szpitala z guzem na głowie.
Wiadomo, że kierowca toyoty był trzeźwy, natomiast Ryszardowi J. pobrano krew do badania na zawartość alkoholu. Według nieoficjalnych informacji pojazd prowadził w stanie nietrzeźwym, ale oficjalnie nikt tego nie potwierdza. - Wyniki badań będą znane w ciągu 2 tygodni. Na razie nie możemy nic stwierdzić - powiedział Andrzej Zawiślak, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
Kierowcy, który prowadził samochód w stanie nietrzeźwym grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast za spowodowanie wypadku drogowego - do lat 3. Jeżeli następstwem wypadku jest ciężki uszczerbek na zdrowiu lub utrata życia, przewidziana jest wówczas tzw. zaostrzona odpowiedzialność kierowcy - grozi mu wtedy kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. - Ten wypadek nie kwalifikuje się do cięższej kary, bo obrażenia nie były duże - wyjaśnia Andrzej Zawiślak z policji. Tak czy inaczej, nietrzeźwemu kierowcy sąd obligatoryjnie zakazuje prowadzenia pojazdów na określony czas - maksymalnie do 10 lat.
Sprawę bada Komenda Miejska Policji w Krośnie. Najprawdopodobniej do 15 września wszystko powinno zostać wyjaśnione.