Jak wygląda uroczystość, podczas której ogłaszane są wyniki rankingu "Perspektyw" i "Rzeczpospolitej"? [uroczystość odbyła się w ubiegłym tygodniu]
- Formuła co roku jest ta sama. Jest to uroczystość, która odbywa się w budynku Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) w Warszawie. W tym roku zaproszono tam przedstawicieli szkół z - chyba - 300 pozycji w rankingu. Z oficjalnych osób obecni byli m.in. Marszałek Sejmu RP Marek Borowski i Minister Edukacji Narodowej Krystyna Łybacka. Po kolei proszeni są na scenę przedstawiciele szkół, najpierw z miejsc od 10 do 1, a następnie pozostałe - do 50 miejsca.
Wzór na sukces
Kapituła rankingu zastosowała następujący wzór do wyliczenia wskaźnika rankingowego:
W = (2 x L+F) x O/U
w którym: W to wskaźnik sukcesu w olimpiadach, L - liczba uczniów danej szkoły, którzy w III etapie uzyskali tytuł laureata, F - liczba uczniów danej szkoły, którzy w III etapie uzyskali tytuł finalisty, O - liczba olimpiad, w których uczniowie danej szkoły zdobyli w III etapie tytuł laureata lub finalisty, U - liczba uczniów danej szkoły w roku szkolnym 2001/2002.
Jak widać,
- laureaci olimpiad liczą się w tym rankingu podwójnie (w stosunku do finalistów),
- szkoły są premiowane za odniesienie sukcesów w każdej kolejnej olimpiadzie,
- sukcesy szkół mierzy się proporcjonalnie do liczby ich uczniów.
Dane "Kopernika"
Uczniowie w roku szkolnym 2000/2001 (U): 810
Laureaci ogółem (L): 6
Finaliści ogółem (F): 8
Liczba olimpiad, w których szkoła osiągnęła sukcesy (O): 8
Wskaźnik olimpijski według wzoru W = (2 x L+F) x O/U wynosi: 0,1975
Jaka była reakcja w szkole na wieść, że "Kopernik" znowu jest tak wysoko w rankingu?
- Radość większa niż w ubiegłym roku - 16. miejsce to dwa "oczka" wyżej. Na co dzień nie żyje się rankingiem, na co dzień się pracuje. Ale to oczywiście miłe wydarzenie.
Czy zdobycie tak wysokiej lokaty wiąże się z jakimiś dobrami materialnymi czy to tylko prestiż dla szkoły?
- To tylko honorowy tytuł. Pozycja w rankingu nie przekłada się specjalnie na zwykły dzień w szkole, a dla poszczególnych uczniów-olimpijczyków już sam sukces olimpijski jest dużą nagrodą. Tych kilkanaścioro uczniów pracuje na ten tytuł dla szkoły i dzięki temu są dobrze traktowani przez szkołę. To też nagroda.
Skąd się bierze ten krośnieński ewenement - tak wysoka pozycja "Kopernika" w rankingu?
- To raczej nie jest ewenement. To już w gruncie rzeczy całkiem długa tradycja. Ciężka praca, duże wymagania, spora selekcja. Przychodzą zdolni i w ten sposób jeszcze "ciągnie się" poziom do góry. Ten wysoki poziom bierze się z tego, że chcemy, by uczniowie dostali się na studia. A egzaminy na studia niekoniecznie pokrywają się z programami szkolnymi. Wykraczamy więc poza program, dajemy uczniom więcej. W ten sposób uczniowie mają też możliwość starowania w olimpiadach z tą wiedzą. To jest też może zaleta małego miasta - lepiej się tu pracuje niż w wielkim mieście.
"Kopernik" w rankingu województwa podkarpackiego:
1. I LO im. Mikołaja Kopernika - Krosno
2. I LO im. Stanisława Konarskiego - Rzeszów
3. IV LO im. Mikołaja Kopernika - Rzeszów
Mówi się, że "Kopernik" to szkoła z tradycjami. Czy długa tradycja szkoły też ma wpływ na ten sukces?
- Jeśli rodzice chodzili do "Kopernika", to zależy im zwykle, by ich dziecko też tam się uczyło. Fama za szkołą od lat idzie, że się tu nie da "powykręcać" od nauki, tylko trzeba się przyłożyć, więc ci, co nie bardzo mają na myśli naukę, nie wybierają się tu i w ten sposób odbywa się naturalna selekcja. I tak z roku na rok.